Kolory zimy: rękawiczki z Estonii

W zimie to niezbędny element ubioru. Niektórzy wybierają pięciopalcowe, inni wolą takie z jednym palcem, jeszcze inni mitenki. Dla Estończyków, żyjących w surowym północnym klimacie, rękawiczki są nie tylko formą zabezpieczenia przed mrozem, ale symbolem, talizmanem, ważnym elementem tradycji. Niewielką wystawę „Kolory zimy: rękawiczki z Estonii” można oglądać od 15 stycznia do końca lutego w Muzeum Dialogu Kultur, oddziale Muzeum Narodowego w Kielcach.

Wystawa prezentuje nie tylko historyczne i współczesne wzory estońskich rękawiczek. Przybliża techniki ich wykonania, przywołuje liczne tradycje związane z tym zimowym elementem garderoby. Estończycy robią wełniane rękawiczki na drutach od czasów wypraw krzyżowych. Fragmenty rękawiczek znalezionych w kurhanie pogrzebowym Jõuga datuje się na przełom XIII i XIV w. Są to najstarsze dziergane obiekty znalezione w północnej i wschodniej Europie.

Rękawiczki służyły nie tylko zimą, ale też w innych porach roku, spełniając liczne i bardzo ciekawe funkcje magiczne. Estońskie dziewczynki uczyły się sztuki robienia na drutach już w wieku 10 lat, by potem przez całe życie robić rękawiczki właściwie w każdej wolnej chwili. Powodów noszenia rękawiczek było wiele. Stanowiły  niezbędne wyposażenie posagu panny młodej, wykorzystywano je, by poinformować o przyjęciu oświadczyn, odgrywały ważną rolę podczas ceremonii zaślubin. Swoje rękawiczki dostawał także zmarły i wszyscy, którzy przygotowywali ceremonię pogrzebową. Wspierały także leczenie bólu brzucha, pomagały rozpocząć wiosenne zasiewy.  

Nie bez znaczenia był również wygląd rękawiczek. Te ceremonialne były dłuższe i zakończone frędzlami. Te codzienne na początku były jednokolorowe z wzorzystym ściągaczem wokół nadgarstka.  Potem zyskały  różne konkretne wzory, charakterystyczne dla miejsc, w których zostały zrobione, m.in.: gwiazdę ośmioramienną, zapętlony czworokąt, wzór diabelski, z kocią łapą, z motylem, pająkiem lub okiem owcy. Najczęściej cała rękawiczka pokryta była danym wzorem. To sprawiało, że rękawiczki – ze względu na ilość zużytej wełny –  były znacznie cieplejsze.  

Prezentowane na wystawie repliki rękawiczek powstały na podstawie eksponatów zgromadzonych w Estońskim Muzeum Narodowym. To jedynie skromna reprezentacja zbiorów muzealnych. Kolekcja rękawiczek liczy bowiem 5 tys. eksponatów. Repliki rękawiczek wykonali studenci oraz absolwenci Akademii Kultury w Viljandi, która jest oddziałem Uniwersytetu w Tartu.

Współorganizatorem wydarzenia jest Ambasada Republiki  Estońskiej w Warszawie.

 

Powrót