Więcej o: Święta Rodzina

Rafał Hadziewicz Świeta Rodzina studiumŚwięta Rodzina – studium
Warszawa, 1844
Olej, płótno
41 x 49,5

Na odwrocie późniejsza inskrypcja: Pomysł R. Hadziewicza fr./Do większego obrazu/1844 –/Weselmy się radujmy się Bogu cześć i chwałę/dajmy./Kochanemu Bratu Antoniemu/Na pamiątkę Wielkiego cudu, jaki Miłosierdzie/Boże gotuje dla Polski –/Brat Teodor.

Muzeum Narodowe w Krakowie; MNK II-a-700 (123411)

Zakupiony do zbiorów MNK w roku 1913.

 

Rafał Hadziewicz Święta RodzinaŚwięta Rodzina
(Święta Familia; Familia święta)
Warszawa, 1844
Sygn. i dat. p.d.: Hadziewicz 1844
Olej, płótno
103 x 131
Muzeum Narodowe w Krakowie; MNK II-a-206 (8156)
Dar żony Rafała Hadziewicza, zgodnie z wolą artysty, 1893.

 

Rafał Hadziewicz był wziętym malarzem religijnym, twórcą wielu obrazów ołtarzowych do kościołów krakowskich i warszawskich. Większość jego dzieł o tematyce religijnej to kompozycje o charakterze akademickim, inspirowane pracami nowożytnych mistrzów, zwłaszcza artystów włoskich doby renesansu i baroku. Pomimo kompilatorskiego charakteru obrazy religijne Hadziewicza cechowała poprawność warsztatowa i stosunkowo sprawne sięganie do malarskich wzorców. Współcześni doceniali tę twórczość, zdając sobie sprawę z jej wtórności: nie da się zaprzeczyć, że Hadziewicz, jako oryginalny artysta niewielkie położył około sztuki zasługi; natomiast jest naśladowcą najlepszych wzorów i to naśladowcą inteligentnym. To sprawia, że obrazy religijne jego nie tchną banalnością, a rzadko rażą nieprawdopodobieństwami. Nie masz tu skupienia i przesady symboliki, nie masz lubowania się w scenach piekielnych lub niebieskich – nadzmysłowych, natomiast wszędzie znać staranne studia jeśli nie kolorystycznych efektów ciał, to przynajmniej ich anatomii. Dobrym przykładem takiego rozwiązania jest obraz Święta Rodzina  oraz olejne studium do tej kompozycji  ze zbiorów Muzeum Narodowego w Krakowie.

Przedstawienie Świętej Rodziny, tj. wyobrażenie Marii z Dzieciątkiem w towarzystwie św. Anny oraz Jana Chrzciciela stanowiło jeden z najbardziej popularnych tematów w sztuce religijnej nowożytnej Europy. Odnajdujemy go w twórczości artystów takich, jak np. Andrea Mantegna, Rafael, Agnolo Bronzino, Carlo Maratta, Guido Reni, Annibale Carracci oraz El Greco. W wielu przypadkach kompozycje odnoszące się do wspomnianego tematu ukazywały również starszego mężczyznę ujętego nieco bokiem, z dystansu i interpretowanego najczęściej jako św. Józef lub – rzadziej – jako Joachim.

Obraz pędzla Hadziewicza oraz poprzedzające go olejne studium wpisują się w ten konwencjonalny schemat. Artysta ukazał Marię tulącą do policzka nagie Dzieciątko siedzące na aksamitnej poduszce ułożonej na kamiennym postumencie. W ostatecznej wersji kompozycji, w prawej dłoni Marii widnieje banderola z łacińskim napisem: AGNUS DEI. Kciuk dłoni Jezusa tkwi w pyszczku białego baranka, u jego stóp klęczy mały Jan Chrzciciel odziany w koszulkę i trzymający krzyż. Z prawej strony wyobrażona została św. Anna ubrana w białą szatę i welon. Za nią, w tle znajduje się odwrócony starzec o łysej czaszce, prawdopodobnie św. Józef. Finalną wersję przedstawienia wyróżnia także ukazany na dalszym planie, z lewej strony sceny egzotyczny krajobraz z motywem akwatycznym. Akademicki, konwencjonalny charakter dzieła podkreśla kompozycja zbudowana w oparciu o dwie, krzyżujące się przekątne oraz ciepły koloryt o „muzealnym” tonie z przewagą brązów, żółcieni, brudnego różu i bieli złamany zimnym błękitem welonu Marii korespondującym z kolorytem odległego pejzażu. Miękko i gładko modelowane postaci rozjaśnia światło padające od przodu. Artysta starał się drobiazgowo oddać różnorodność materii, różnicuje także wygląd przedstawionych postaci. Delikatna, białoróżowa cera Marii i Dzieciątka kontrastuje z ciemniejszą, ogorzałą karnacją Jana Chrzciciela oraz naznaczoną piętnem starości powierzchownością św. Anny i mężczyzny w tle. Niespodziewanie intymny charakter obu kompozycji nadaje fakt, iż malarz nadał postaciom kobiet rysy swoich najbliższych: modelką dla wyobrażenia Marii była najwyraźniej subtelna żona artysty Anastazja, natomiast oblicze św. Anny przypomina wizerunek jego matki, Julii Hadziewiczowej. Pomimo zdolności kompilatora artysta nie ustrzegł się błędów anatomicznych, dostrzegalnych zwłaszcza w studium olejnym.

Charakterystyczny dla Hadziewicza eklektyzm polegał na odwoływaniu się do dzieł dawnych mistrzów, których cenił znacznie wyżej niż artystów sobie współczesnych. Wg Jerzego Malinowskiego Hadziewicz w swojej twórczości religijnej nawiązywał do dzieł twórców z kręgu XVII-wiecznej tzw. szkoły bolońskiej. Wydaje się, iż opinia ta jest słuszna, a wzorców do Świętej Rodziny należy poszukiwać w przedstawieniach tego tematu występujących w oeuvre Guida Reniego i Annibale Carracciego, przede wszystkim jednak w dziełach rzymskiego artysty Carla Maratty, którego obrazy polski malarz kopiował w czasie swoich studyjnych wojaży. Bezpośrednim punktem odniesienia mogła być również twórczość uwielbianego przez Hadziewicza Rafaela, np. przechowywana w zbiorach Luwru i datowana na 1515 rok Święta Rodzina pochodząca z kolekcji Franciszka I.

 

Powrót