Zbiory online

Świety Roch uzdrawiający chorych

Informacje o obiekcie:

Dział / Oddział:Malarstwo i rzeźba
Typ obiektu:Obraz
Datowanie:ok. 1854
Autor:Rafał Hadziewicz (1803-1886)
Miejsce powstania lub znalezienia:Warszawa
Technika:olej
Materiał:płótno
Wymiary:62,5x50
Nr inwentarzowy:MNKi/M/167

Najstarszym źródłem opisującym życie św. Rocha jest anonimowy Żywot spisany w I poł. XV w. we Włoszech. Nieco później, w 1478 r., Wenecjanin Francesco Diedo napisał Vita san Rochi, w którym prócz historii życia świętego, znajdziemy również opis cudów, jakie działy się za jego sprawą. Według wspomnianych zapisów urodził się on w XIV w. (ok. 1345-50 r.) w Montpellier w Langwedocji, w długo bezdzietnym, ale bogatym małżeństwie. Wcześnie osierocony, rozdał swój majątek ubogim i udał się na pielgrzymkę do Rzymu. Po drodze opiekował się chorymi na dżumę, dokonywał też pierwszych cudownych uzdrowień. W drodze powrotnej do Francji sam zapadł na tę chorobę i nie chcąc zarazić nią innych ukrył się w lesie, lub jak podają inne opisy w grocie. Opiekował się nim przynosząc codziennie jedzenie pies. Kiedy właściciel zwierzęcia, jeden z bogatych patrucjuszy, odkrył całą sprawę przyjął Rocha pod swój dach. W nagrodę został przez niego nawrócony, zaś Rocha z jego choroby uleczył anioł. Wyruszył więc w dalszą drogę ku Francji, jednak w okolicach jeziora Maggiore pojmano go pod zarzutem szpiegostwa i osadzono w więzieniu, gdzie spędził ok. pięciu lat, po czym zmarł. Tak pokrótce można opisać pełen przygód żywot Rocha, którego kult szerzył się od XV w., przybierając na sile w rejonach, które dotykała zaraza. Zgodnie z zapisanymi faktami św. Roch ukazywany jest często jako młody pielgrzym w łachmanach (ubóstwo), kapeluszu z szerokim rondem i z pielgrzymim kijem. Liczne są też sceny obrazujące dokonywane przez niego uzdrowienia lub przedstawiające go jak sam dotknięty chorobą pokazuje ranę wywołaną dżumą. Często, jako identyfikujący go atrybut, towarzyszy mu pies liżący rany lub przynoszący w pysku chleb.

Obraz z kieleckich zbiorów przedstawia wielopostaciową scenę rozgrywającą się na tle otwartej na daleki pejzaż architektury. W centralnej części namalował artysta  sylwetkę świętego. Klęczy on z rozpostartymi rękami wznosząc ku niebu rozmodlone oczy. Z góry, spomiędzy pomarańczowych obłoków spływa na niego strumień światła symbolizującego boską emanację i podkreślającego, że każdy cud dzieje się dzięki ingerencji Najwyższego. U stóp podestu, na którym klęczy święty, w dynamicznych, wyrażających rozpacz pozach, namalowane zostały postacie przybyłych po uzdrowienie. Szczególną uwagę zwraca półnagie, blade dziecko spoczywające na kolanach matki.

Obraz nie był dotychczas datowany. Podczas prac przygotowawczych do wystawy monograficznej R. Hadziewicza, odnaleziono identyczną, tyle, że monumentalną kompozycję w ołtarzu głównym kościoła pod wezwaniem św. Rocha w Jasienicy. Dzięki umieszczonej na nim dacie towarzyszącej sygnaturze - 1854, ten rok możemy w przybliżeniu uznać za czas powstania także obrazu z kieleckiej kolekcji, wysuwając jednocześnie przypuszczenie, że stanowił on studium przygotowawcze do jasienickiego ołtarza. Oba dzieła różni w znaczący sposób użyta przez artystę tonacja barwna. Obraz kielecki namalowany jest z przewagą ciepłych, brązowo czerwonych tonów, a zatopione w mroku sylwetki wydobyte są poprzez strumień spływającego spośród obłoków światła.