Galena

Galena z kopalni dolomitu „Laskowa” w Miedzianej Górze, 2015, MNKi/P/2601Kopalnia „Laskowa” w Miedzianej Górze, 2015
wym. 20 x 10 x 8 cm
MNKi/P/2601

 

 

Galena jest pospolitym minerałem i szeroko rozpowszechnionym w przyrodzie. Pod względem chemicznym jest siarczkiem ołowiu (PbS) i podstawową rudą tego pierwiastka. Zawiera 86,6% ołowiu oraz do 0,3% srebra. Jest szara, czasem połyskliwa i ciężka. Była to ruda poszukiwana już w starożytności, aczkolwiek z początku ołów nie był doceniany i wykorzystywany. Stanowiła ona produkt uboczny przy eksploatacji innych metali, szczególnie w kopalniach srebra. Dla ołowiu nie znajdywano zastosowania, gdyż ustępował twardością żelazu a „urodą” miedzi i metalom szlachetnym. Alchemicy uważali, że jest on najstarszym metalem świata i utożsamiali go z planetą Saturn.

Niewątpliwie metal ten odegrał znaczną rolę w historii kultury materialnej. Niska temperatura topnienia, odporność na korozję, a równocześnie bardzo dobre własności plastyczne i odlewnicze spowodowały, że powszechnie stosowano go w produkcji rzemieślniczej. Doceniono go w starożytnym Rzymie, gdzie używany był przede wszystkim do wytwarzania rur wodociągowych i naczyń. W średniowieczu, po wynalezieniu przez Gutenberga prasy drukarskiej, wykonywano z ołowiu czcionki oraz – z mniej chlubnej karty ­–  kule do broni palnej, łatwe w produkcji, tanie i zabójczo skuteczne. Dzięki odporności na korozję wykorzystywano go również do produkcji dachówek i ram okiennych.
Z powodzeniem wytwarzano ozdoby, biżuterię i różne przedmioty użytkowe. Trudno wymieniać wszystkie zastosowania tego metalu, ale jego szkodliwość dla zdrowia i środowiska powoduje, że obecnie powstają jego substytuty. Ołów jednak nie zniknie całkiem z naszego życia, nadal wykorzystuje się go w wielu gałęziach przemysłu.

Wracając do galeny, jest to minerał, który tworzy najczęściej kryształy sześcio- i ośmiościenne. Spotykany jest też w skupieniach zbitych, ziarnistych, groniastych, kulistych i naciekowych. Ma obecnie duże znaczenie kolekcjonerskie.

Ryc. 1. Detektor kryształkowy z galeną, pochodzący z radioodbiornika marki „Luxor”, 1939, wym. 5 x 2 x 4 cm. Kolekcja Jerzego Fijałkowskiego, MNKi/JF/4416

 

 

 

 

Ryc. 1. Detektor kryształkowy z galeną, pochodzący z radioodbiornika marki „Luxor”,1939
wym. 5 x 2 x 4 cm
Kolekcja Jerzego Fijałkowskiego
MNKi/JF/4416

 

W pierwszej połowie XX wieku, galenę wykorzystywano jako naturalny materiał półprzewodnikowy. W epoce radioelektroniki lampowej, a przy słabej elektryfikacji wielu krajów, dawała możliwość konstrukcji odbiorników radiowych niewymagających zasilania. Jej krystaliczne formy (podobnie jak i pirytu – siarczku żelaza) używane były w radiach „kryształkowych” do detekcji sygnałów radiowych. Kryształ galeny działał jako dioda, a złącze półprzewodnikowe powstawało w miejscu styku cienkiego drucika stalowego z kryształem. Drucik osadzony był w manipulatorze umożliwiającym dotykanie nim do różnych miejsc na powierzchni kryształu w poszukiwaniu najbardziej czułych punktów (ryc. 1). Takie radioodbiorniki detektorowe nie potrzebowały zasilania elektrycznego! Moc potrzebną do słuchania pobierały z anteny, ale radio musiało być dobrze uziemione. Rozwiązanie to stosowano do II wojny światowej.

Galena z kopalni dolomitu „Laskowa” w Miedzianej Górze, 2015, MNKi/P/2601

 

 

 

 

 

 

 Ryc. 2. Galena z kopalni dolomitu „Laskowa” w Miedzianej Górze, 2015, MNKi/P/2601

 

W Polsce można wyróżnić dwie zasadnicze formacje cynkowo-ołowiowe reprezentowane przez złoża eksploatowane obecnie i dawniej. Pierwszą formację stanowią złoża cynku i ołowiu związane z dolomitami triasu śląsko-krakowskiego (m.in. Olkusz, Bolesław, Tarnowskie Góry, Zawiercie), druga zaś obejmuje złoża typu szczelinowo-żyłowego w Górach Świętokrzyskich i w Sudetach. W naszym regionie eksploatowano galenę z przerwami od XIV do początku XX wieku. Występowała przede wszystkim w postaci żył w wapieniach i dolomitach dewońskich. Eksploatowano ją w trzech okręgach kruszcowych: chęcińskim, kieleckim i łagowskim oraz jako złoża impregnacyjne występujące w piaskowcach triasu dolnego i w zlepieńcach permu w rejonie Szczukowskich Górek pod Kielcami, Radomic i Nieczulic koło Rudek. Obecnie złoża nie są eksploatowane, gdyż nie mają znaczenia gospodarczego.

Widok Chęcin od zachodu. U podnóża zamku widoczne są liczne zagłębienia po szybikach wydobywczych i poszukiwawczych za galeną. Obecnie miejsce zarośnięte jest lasem. Fot. Edmund Massalski, 1930, MNKi/Ph/586

 

 

 

 

 

Ryc. 3. Widok Chęcin od zachodu. U podnóża zamku widoczne są liczne zagłębienia po szybikach wydobywczych i poszukiwawczych za galeną. Obecnie miejsce zarośnięte jest lasem. Fot. Edmund Massalski, 1930, MNKi/Ph/586


W zbiorach Działu Historii Naturalnej Muzeum Narodowego w Kielcach znajduje się bardzo dużo okazów galeny z różnych miejsc regionu. Jako przykład prezentujemy okaz znaleziony w 2015 roku w kopalni dolomitu „Laskowa” w Miedzianej Górze (ryc. 2). Poza kolekcją mineralogiczną posiadamy w zbiorach Muzeum obfitą dokumentację fotograficzną historycznych miejsc dawnej eksploatacji tego kruszcu, m. in. na Karczówce, górze Grabinie, w Chęcinach (ryc. 3) czy Łagowie. Są one bardzo cenne, gdyż wiele tych miejsc uległo już zniszczeniu przez współczesną zabudowę lub porosło roślinnością. Te, wydawałoby się, zwykłe „dziury” są zabytkami kultury materialnej, pokazujące, w jaki sposób od XIV wieku gwarkowie wydobywali galenę ze szczelin skalnych. Pracowali w ciasnych szybach, bez kanałów wentylacyjnych. Rocznie jeden gwarek wydobywał ok. 200 kg galeny w postaci niewielkich bryłek.

Rzeźba świętej Barbary w kościele na Karczówce

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Ryc. 4. Rzeźba świętej Barbary w kościele na Karczówce

 

Na szczęście, po trudzie świętokrzyskich górników, pozostały trzy oryginalne pamiątki. Według dziewiętnastowiecznej legendy, w połowie XVII wieku gwarek Hilary Mala znalazł dwie olbrzymie bryły galeny. Ich niespotykany rozmiar mógł świadczyć, że było to odkrycie niemal nadprzyrodzone i dlatego przeznaczono je na rzeźby sakralne. Wydarzenie miało miejsce za pontyfikatu Piotra Gembickiego, a polecenie ich obrobienia wydał starosta kielecki Antoni Czechowski. Z większej bryły wykonano figurę świętej Barbary (ryc. 4), która znajduje się w kościele na Karczówce (w kaplicy przyziemia wieży), a z wielkiego odprysku tej bryły, jaki powstał przy wydobywaniu, wykuto płaskorzeźbę Matki Boskiej z Dzieciątkiem, którą wmurowano w ścianę północnej nawy kolegiaty kieleckiej. Z mniejszego okazu wykonano rzeźbę świętego Antoniego, znajdującą się w kościele w Borkowicach k. Przysuchy.

Rzeźba świętej Barbary wzbudzała zawsze szczególne zainteresowanie, nie tylko ze względu na wyjątkowość tworzywa, z jakiego została wykonana, ale również na wysoką klasę artystyczną figury. Historycy sztuki uważają, że jej twórcą jest rzeźbiarz Sebastian Sala, uznając dzieło za jedne z ważnych pozycji w dorobku tego artysty, a prawdopodobnym jej pierwowzorem była antyczna rzeźba tzw. Flora Farnese dostępna artyście w graficznym przekazie Francoisa Perriera.

Jak wiemy ołów jest szkodliwy dla zdrowia, ale czy bać się galeny? Galeny nie musimy się obawiać, gdyż nie jest to czysty ołów a jedynie jego minerał – siarczek ołowiu. Natomiast z okazami, na których widać ślady utlenienia czy innych reakcji chemicznych należy obchodzić się ostrożnie, gdyż mogą one zawierać związki łatwo wchłaniane przez nasz organizm.

 

Oprac. Paweł Król

 

Bibliografia:

Rubinowski Z., Budowa geologiczna Polski, red. R. Osika, 1987, t. 4, s. 351.

Morka M., Figura św. Barbary w kościele na Karczówce w Kielcach, „Biuletyn Historii Sztuki”, t. 4, 1978, s. 377–389.

Powrót