Fragment łyżki z serwisu łabędziego

Fragment łyżki z serwisu łabędziego Niemcy, Miśnia, Johann Joachim Kändler, Johann Friedrich Eberlein, Johann Gottlieb Ehder,  1737–1742
porcelana, farby naszkliwne, złocenie; 2.0 x 6.2 x 5.0 cm
MNKi/R/904

 

Nieczęsto się zdarza, aby istotnym eksponatem muzealnym był fragment naczynia. W tym wypadku jest to część łyżki pochodzącej z jednego z najsłynniejszych, jeśli nie najsłynniejszego, serwisu porcelanowego, jaki powstał w dziejach. Nie wiadomo, jakie były losy tego konkretnego sztućca, ale miłośnikom porcelany udało się prześledzić losy całego kompletu.
I jest to naprawdę ciekawa i tajemnicza historia.

W XVIII wieku pojawiły się bogate serwisy porcelanowe. Były niezwykle efektowne i składały się z dużej liczby zróżnicowanych naczyń. Zachwycały formami i zdobieniem w barokowej stylistyce, odpowiadając ówczesnej tendencji do eksponowania splendoru, sławy i bogactwa. Obfitość podawanych na stół potraw szła w parze z okazałością i kunsztownością stołowej zastawy, która w tym stuleciu nabrała nowego kształtu i powiększyła się o nowe elementy. Do różnych dań powstawały więc specjalne naczynia.

Schwanenservice, czyli serwis łabędzi, to legendarny komplet naczyń stołowych powstały w najstarszej europejskiej manufakturze porcelany w Miśni. Zamówił go hrabia Heinrich von Brühl (1700-1763), który na dworze Augusta III Mocnego dostąpił najwyższych zaszczytów, wieńcząc swoją karierę funkcją pierwszego ministra – premiera królewskiego gabinetu. Może nie tak prestiżowa, ale zapewne niezwykle dochodowa, była również, sprawowana od roku 1733, funkcja dyrektora niedawno powstałej, a już słynnej manufaktury porcelany w Miśni. Jednym z przywilejów przysługujących dyrektorowi było prawo do darmowych zamówień. Hrabia skwapliwie z niego korzystał, a jego największym zleceniem był serwis, który został zamówiony w związku ze ślubem dostojnika z Marią Anną Franciszką hrabiną von Kolowrat-Krakowsky. Pracy nad serwisem podjął się artysta uważany za najznakomitszego europejskiego modelera porcelany – Johann Joachim Kändler. Pomagali mu dwaj utalentowani rzeźbiarze: Johann Friedrich Eberlein i Johann Gottlieb Ehder. Kiedy po raz pierwszy zaprezentowano część serwisu 17 kwietnia 1737 roku w pałacu Brühlów w Dreźnie, wzbudził on uzasadniony zachwyt. Finalnie komplet liczył ponad 2200 sztuk (niektóre źródła podają, że nawet ok. 3000). Na życzenie hrabiego Brühla zestaw miał być dziedziczony w całości. Kilkakrotnie zmieniał miejsce pobytu, ostatecznie jednak znalazł się w posiadłości rodziny - zamku Pförten w Saksonii (obecnie Brody w województwie lubuskim). Do roku 1939 pozostało już tylko około 1400 naczyń. Było to wynikiem nie tylko kruchości porcelany, ale i licznych darowizn postępującej wbrew woli swojego przodka rodziny Brühlów. Czas powojenny dopełnił dzieła zniszczenia. Skrupulatnie zapakowane w skrzynie talerze, filiżanki i wazy przetrwały co prawda wojnę w podziemiach pałacu w Brodach, ale potem w niewyjaśnionych do końca okolicznościach uległy zniszczeniu i rozproszeniu. Szacuje się, że  współcześnie w światowych muzeach i prywatnych kolekcjach istnieje nieco ponad 500 egzemplarzy z Schwanenservice, z tej liczby około 100 jest przechowywanych w Polsce.

Fragment łyżki z serwisu łabędziego Serwis łabędzi był najbardziej rozbudowanym porcelanowym kompletem swego czasu. W jego skład wchodziły: garnitur obiadowy, naczynia do kawy, herbaty, czekolady i do serwowania cukrów, czyli deserów, naczynia do przypraw, a także elementy dekoracji stołu i całej sali jadalnej. Od powstających do tej pory serwisów ten różnił się nie tylko liczebnością, ale przede wszystkim formą i sposobem zdobienia. Nie był, jak większość kompletów, malowany, lecz płaskorzeźbiony. Reliefowym dekoracjom naczyń towarzyszyły pełnoplastyczne rzeźby: postaci mitologicznych i fantastycznych związanych z wodą. Uchwyty półmisków, teryn i waz, podstawy pater czy trzony lichtarzy miały formę trytonów, puttów, nimf, syren, delfinów, łabędzi i bóstw morskich. Pokrywy dużych waz wieńczyły imponujące kompozycje rzeźbiarskie prezentujące mitologię świata mórz i oceanów. Zastosowanie w porcelanowej realizacji spójnego programu ikonograficznego również było nowością. Tematyka przedstawień zdobiących serwis była aluzją do nazwiska dostojnika, bo brühl w języku niemieckim oznacza wilgotne, błotniste miejsce, mokradła. Inspiracji można doszukiwać się zarówno w arcydziełach malarstwa z drezdeńskiej galerii, jak i w świecie natury. Wzorów dostarczyła dekoracja fontanny Nymphenbad w Zwingerze, zaś kształty niektórych naczyń zostały zapożyczone ze współczesnego złotnictwa francuskiego rokokowego złotnika, rzeźbiarza, malarza, architekta i dekoratora Juste’a Aurèle’a Meissonniera. Główny motyw pojawiający się w reliefie – para łabędzi, został przejęty ze współczesnego sztychu Wenzela Hollara, odwołującego się do wzornika Neu-vollständiges Reiß-Buch wydanego w 1700 roku w Norymberdze. Aby udoskonalić serwis, w styczniu 1738 roku Kändler spędził trzy dni w Gabinetach Historii Naturalnej w Dreźnie, gdzie zgromadzone były różne okazy fauny i flory. Studiował tam kształty muszli, gdyż był artystą, który czerpał swą wiedzę o przedstawianych przedmiotach z wnikliwych analiz natury.

Obiekt omawiany w tym tygodniu to łyżka, a bardziej precyzyjnie część jej czerpaka. Na zachowanym fragmencie dostrzec można dwa łabędzie. Jeden ukazany jest w całości, w przypadku drugiego widoczna jest tylko odwrócona głowa z rozwartym dziobem, fragment korpusu i ogon. Niestety pozostała część, w tym długa szyja znalazła się po drugiej niezachowanej stronie. Scena rozgrywa się na tle roślinności – wysokich wodnych traw. Z prawej strony zwraca się ku łabędziom czapla z rybą w długim dziobie. Za chwilę wyląduje obok niej inny przedstawiciel tego gatunku. Cała scena wydaje się być wyrzeźbiona w muszli, bowiem faktura tła do złudzenia przypomina jej powierzchnię. Dekoracja barwna została zastosowana jedynie na brzegach czerpaka łyżki. Sam brzeg jest złocony i odchodzi od niego skośne kreskowanie, poniżej którego pojawiają się drobne motywy roślinne w typie kwiatów indiańskich malowane fioletem, żółcią, cynobrem, jasnym błękitem i zielenią. Część zewnętrzną czerpaka pokrywają wąskie i wydłużone pukle, na powierzchni których namalowano trzy delikatne motywy kwietne.

W zbiorach Muzeum Narodowego w Kielcach znajduje się tylko fragment łyżki z serwisu łabędziego. Wiadomo jednak, jak wyglądała całość sztućca, gdyż w innych kolekcjach zachowało się kilka takich form (np. w Muzeum Narodowym w Poznaniu i Warszawie czy w prywatnych zbiorach Ireneusza Szarka). Co ciekawe, obiekt kielecki nie jest jedynym zachowanym fragmentarycznie, a mimo to traktowanym z wielkim pietyzmem. W ostatnim czasie na aukcjach antykwarycznych sprzedano, i to za wysokie kwoty, takie przedmioty jak trzonek łyżeczki, fragment czerpaka, trzon świecznika, uchwyt wazy z malowanym herbem czy odłamany ogon delfina-dekoracji ze słynnego zestawu. Świadczy to o tym, jak istotnym elementem w historii rzemiosła artystycznego był stworzony przez Johanna Joachima Kändlera porcelanowy serwis łabędzi.

 

Literatura:

  1. Kwaśnik-Gliwińska Anna, Porcelana miśnieńska w zbiorach Muzeum Narodowego w Kielcach, Rocznik Muzeum Narodowego w Kielcach, 2010, t. 25, s. 228–259.
  2. Morley-Fletcher Hugo, Antique porcelain in color. Meissen, New York 1971.
  3. Rudzki Edward, Europerska porcelana osiemnastowieczna, Warszawa 1981.
  4. Walcha Otto, Meißner Porzellan, Dresden 1975.

opracowała: Magdalena Silwanowicz

Powrót