Poszukiwania węgla brunatnego w Górach Świętokrzyskich

JaworJawor

Autor: Jan Czarnocki, ok. 1932 r.

Negatyw szklany (13 x 18 cm)

MNKi/Ph/97

 

Region świętokrzyski znany jest przede wszystkim z obfitości surowców skalnych 
i minerałów. Był to jeden z ważniejszych obszarów Staropolskiego Okręgu Przemysłowego oraz miejscem intensywnego rozwoju górnictwa i hutnictwa rud żelaza i kruszców ołowiu i miedzi.

 Czy występują tu również surowce energetyczne (ropa, węgiel)?  Tak, ale są one rozproszone, niewielkie i nie mają znaczenia gospodarczego. Największe nagromadzenia ma węgiel brunatny. Najstarszymi utworami, w których on występuje, to kilkucentymetrowe warstewki w osadach górnotriasowych okolic Końskich, nie przedstawiające żadnej wartości gospodarczej. W osadach dolnej jury (liasu), wśród piaskowców i iłowców występują warstwy węgla brunatnego do kilkudziesięciu centymetrów grubości i zlokalizowane są w wielu miejscach regionu, m. in. w okolicach Rzuchowa nad Kamienną czy Sołtykowa (gmina Bliżyn) – skąd znane są również gagaty, będące jego ozdobną odmianą, wykorzystywaną w produkcji biżuterii.

Największe złoża tego surowca na Kielecczyźnie pochodzą z miocenu, czyli z czasu, kiedy powstawały jego olbrzymie pokłady w innych miejscach Polski np. w Bełchatowie. Stanowią jednak symboliczne nagromadzenia i eksploatowane były tylko w Chomentowie (gmina Sobków). Pokłady mają miąższość od 1 do 5 m, i leżą pod nadkładem o grubości 15-21 m. Zasoby oszacowano na około 0,5 mln ton. Węgiel w Chomentowie był wydobywany przez miejscową ludność w różnych odstępach czasu przed I wojną światową i wykorzystywany do celów gospodarczych.

ChomentówChomentów

Autor: Jan Czarnocki, ok. 1931 r.

Negatyw szklany (13 x 18 cm)

MNKi/Ph/96

 

Pierwsze wzmianki o węglu w utworach mioceńskich tego obszaru pochodzą z końca XIX wieku. Natomiast systematyczne prace badawcze prowadził geolog Jan Czarnocki, w latach 1931–1933, dla Państwowego Instytutu Geologicznego. W okolicach Chomentowa, Jawora i Korytnicy wykonano liczne szybiki i odwierty, które zaprezentowano na unikatowych fotografiach. Według opisów Katarzyny Czarnockiej-Pawłowskiej – córki badacza – były to wiertnie na „napęd chlebowy”, napędzane siłą mięśni ludzkich. 

Kielecczyzna nie będzie potentatem w eksploatacji węgla brunatnego, nie mniej jednak rozpoznanie jego skromnych pokładów potwierdza regułę, że nasz region pod względem różnorodności występowania kopalin, nie ma sobie równych w kraju.

 

 

 

 

Chomentów

Chomentów

Autor: Jan Czarnocki, ok. 1931 r.

Negatyw szklany (13 x 18 cm)

MNKi/Ph/95

 

 

 

Powyżej znajdują się fotografie dokumentujące poszukiwanie węgla brunatnego w okolicach Chomentowa (gm. Sobków).

Opracował Paweł Król.

 

 

 

 

 

Powrót