Zbiory online

Zima (pejzaż wiejski - Bronowice k. Krakowa ?)

Informacje o obiekcie:

Dział / Oddział:Malarstwo i rzeźba
Typ obiektu:Obraz
Datowanie:po 1902 r.
Autor:Stanisław Czajkowski (1878-1954)
Miejsce powstania lub znalezienia:Polska
Technika:olej
Materiał:płótno
Wymiary:43 x 63,8 cm
Nr inwentarzowy:MNKi/M/1170

Obraz przedstawia wiejski pejzaż zimową porą. Całość płótna oblepia gruba, bardzo mięsista warstwa śniegu w najróżniejszych odcieniach bieli, szarości, błękitu i beżu, spod którego da się wyczytać kształty tego co się znajduje na obrazie. W centrum płótna, na drugim planie mieszczą się przysadziste wiejskie drewniane chaty z dwuspadowymi dachami. Miejscami spod gęstej warstwy białego puchu wystają pojedyncze drewniane elementy domów. Po lewej stronie, przed jedną z chałup samotnie rosnąca wierzba, ze sterczącymi nagimi gałęziami, częściowo przysypana śniegiem. W oddali po lewej stronie, za chatą, partia bezlistnych drzew. Nad całością zwykłe szare niebo, miejscami wzbogacone błękitami oraz bielą. Wszystko na tym obrazie jest uśpione, ciężka warstwa śniegu swoją masą wszystko spowolniła i wprowadziła w stan zamarcia, który trwać będzie aż do początków wiosny i pierwszych roztopów. I takie by nadal tu wszystko by było, bez ruchu, zamarłe, gdyby nie to że artysta w tą statyczną kompozycję wprowadził element ożywienia pod postacią kilku ptaków umieszczonych w centrum na pierwszym planie, które nadleciały tutaj znęcone rzuconym przez ludzi pożywieniem. Nad całością ciężkie śniegowe chmury w kolorze szarości, miejscami wzbogacone błękitami i bielą.

Obraz namalowany bardzo syntetycznie i trochę ascetycznie, artysta zbudował obraz z bardzo małej ilości elementów, bardzo prosto, ale przez to bardzo ujmująco. Stanisław Czajkowski w bardzo oszczędny sposób przedstawił jeden ze swoich ulubionych motywów, wieś. To ona była głównym motywem jego twórczości, na równi z pejzażem, z którym jest najbardziej kojarzony.

Stał się jednym z wybitniejszych uczniów Jana Stanisławskiego. Pomimo że z jego pracownią związał się już jako ukształtowany artysta, po studiach odbytych w Polsce oraz za granicą, to Stanisławski swoją energią i świeżym spojrzeniem na naturę zdołał go porwać podobnie jak resztę studentów. Po objęciu profesury w krakowskiej szkole wyprowadził wszystkich w plener, co było odważnym posunięciem jak na tamte czasy, bardzo skostniałe nawiasem mówiąc i zżyte z ciemnymi dusznymi salami. Decyzja Stanisławskiego o zajęciach malarskich poza szkołą przekuła się na wykształcenie kilkudziesięciu świetnych pejzażystów, do których zaliczał się autor powyższej pracy. Podczas nauczania w krakowskiej akademii pokazał uczniom zupełnie inne spojrzenie na naturę, bardziej bliskie. Sposób w jaki to robił i z jakim zaangażowaniem przemierzając Kraków i okolice, pozwoliło stworzyć termin krakowskiej szkoły pejzażu, do przedstawicieli której zaliczyć można Stanisława Czajkowskiego.