Obiekt tygodnia
Przekrój poprzeczny kości czaszki ichtiozaura z rodzaju Ophthalmosaurus
MNKi/P/162/1-2
Wielkie oko
„Pojawiam się i znikam”
Ichtiozaury „rybojaszczury” to fascynujące gady morskie, których ewolucja owiana jest tajemnicą. Gdy w przypadku innych zwierząt istnieją – zachowane w stanie kopalnym – formy pośrednie, ichtiozaury pojawiają się nagle już w pełni uformowane ok. 245 mln lat temu. To był zawsze sztandarowy argument dla zwolenników kreacjonizmu, nieuznających teorii ewolucji. Równie tajemniczo wygląda kres ichtiozaurów. W triasie przybywało ich bardzo szybko, we wczesnej jurze osiągnęły szczyt rozwoju, potem zaczęło się ich powolne wymieranie. W kredzie został już tylko jeden kosmopolityczny rodzaj który z kolei wymarł ok. 90 mln lat temu, a więc na długo przedtem, zanim z powierzchni Ziemi zniknęły najsłynniejsze gady mezozoiku, czyli dinozaury (pamiętamy, że każdy dinozaur jest gadem, ale nie każdy gad dinozaurem – dinozaury były zwierzętami lądowymi a ich krewniacy m. in. ichtiozaury z morza nimi nie były). To były piękne zwierzęta podobne wyglądem i zachowaniem do delfinów i tuńczyków z pełną gamą rozmiarów od kilkunastu centymetrów do 18 m długości i wadze do 40 ton.
Ewolucja jest nieodwracalna i niepowtarzalna.
Żadnemu innemu czworonogowi – z wyjątkiem waleni – nie udało się w tak wielkim stylu wrócić do środowiska wodnego jak ichtiozaurom. Ich przodkowie, czyli prapłazy oddychały powietrzem atmosferycznym, zastępując skrzela płucami (ryby wyszły na ląd w późnym dewonie ok. 375 mln lat temu). Transformacja układu oddechowego w drugą stronę nie była już możliwa, tak więc ichtiozaury podobnie jak dziś walenie czy krokodyle – wynurzały się w celu zaczerpnięcia powietrza do płuc.
Gad w plasterkach
Opowieść o rybojaszczurach związana jest z unikatowym okazem jaki ma w swoich zbiorach Dział Historii Naturalnej Muzeum Narodowe w Kielcach. W Morawicy koło Kielc znajduje się kamieniołom wapieni górnojurajskich, który jest obecnie jednym z najpopularniejszych polskich kamieni dekoracyjnych, a z pewnością najpowszechniej używanym świętokrzyskim „marmurem”. Bardzo często znajdujemy w nim skamieniałości głowonogów jakimi są skręcone spiralnie muszle amonitów oraz podłużne kalcytowe wyrostki (tzw. „rostra”), które są fragmentami „szkieletu” wewnętrznego belemnitów (zwierząt podobnych do kałamarnic).
Muszla amonita (z lewej) i rostrum belemnita w posadzce z wapienia morawickiego w biurowcu Dyrekcji Muzeum Narodowego w Kielcach. Amonity i belemnity, były pożywieniem dla drapieżnego bohatera felietonu.
Praktycznie niemożliwe jest znalezienie w tych wapieniach pozostałości kręgowców morskich.
W czasach ichtiozaurów nasze tereny pokrywały płytkie morza – gady te rzadko się tu pojawiały, a nawet jeśli któryś zginął, jego zwłokami gorliwie zajmowali się padlinożercy. Dlatego znaleziska są fragmentaryczne – szkielety ichtiozaurów najpierw rozwłóczyli amatorzy padliny, a potem prądy morskie.
A jednak udało się to w jednym z prywatnych zakładów kamieniarskich. W przeciętym bloku marmuru odsłoniły się kości ichtiozaura z rodzaju Ophthalmosaurus. Dzięki pomocy Grzegorza Niedźwiedzkiego – współodkrywcy śladów Tetrapoda – udało się w 2000 r. zakupić te okazy do zbiorów muzeum. Zakup sfinansowała Cementownia „Nowiny”.
Kości i zęby ichtiozaura z rodzaju Ophthalmosaurus w wapieniu górnojurajskim z Morawicy.
Unikatowe okazy to trzy przecięte i zapolerowane płyty wapienia z fragmentami kości czaszki. Jak na tomografii komputerowej widoczne są przekroje górnej i dolnej szczęki oraz kilku zębów. Dzięki oszlifowaniu powierzchni płyt doskonale widać każdą kość. Złożone razem płyty mają ok. 7 cm grubości, można więc interpretować, że cała czaszka miała ok. 1 m długości. Z tych samych skał jurajskich z Europy znany jest rodzaj Ophthalmosaurus, którego przedstawiciele mieli nawet do 6 m długości ciała.
Cechą charakterystyczną tego rodzaju są olbrzymie oczy, największe w świecie zwierząt w proporcji do wielkości ciała. Umożliwiały one dobre widzenie w słabym świetle, w głębinach oceanu. Charakterystyczne pierścienie kostne otaczały rogówkę oka zwierzęcia. Pomagały one utrzymać kształt gałki ocznej w warunkach dużego ciśnienia, jakie panuje na dużych głębokościach.
Ichtiozaur z rodzaju Ophthalmosaurus
W Polsce zwykle znajdowano tylko pojedyncze kręgi oraz zęby i fragmenty szczęk (Tarnowskie Góry, Annopol, Częstochowa, Wieluń). Kielecki okaz jest najcenniejszym z dotychczas odkrytych w Polsce.
Źródła:
Piotr Skrzycki. Wielki ichtiozaur z oksfordu Morawicy (Zakład Paleontologii, Instytut Geologii Podstawowej, Wydział Geologii UW), referat II Konferencji Naukowej Młodzi w Paleontologii, Warszawa, 2010 r.
M.S. Fernández. Ophthalmosauria (Ichthyosauria) forefin from the Aalenian-Bajocian boundary of Mendoza Province, Argentina.Journal of Vertebrate Paleontology 2003, 23(3):691-694.
http://www.focus.pl/przyroda/zobacz/publikacje/sekrety-rybojaszczurow/