Zima

zimaEugeniusz Brożek, ur. 1947
Sędziszów 1984
Sygn.: p.d.r. Brożek E. 84 r.
Olej, płótno
77 x 92 cm
MNKi/E/4946

Twórczość moją poświęcam niemal wyłącznie wizji szczęśliwego świata i wsi polskiej, świata spokoju, pokoju i miłości – tak pisał Eugeniusz Brożek na pierwszych stronach kroniki, którą prowadzi od 1986 roku.

Urodził się we wsi Przełaj, mieszka i tworzy w Sędziszowie, gdzie osiadł na stałe w 1975 roku. Pracował w różnych zawodach: był górnikiem, spawaczem, konduktorem, kierownikiem pociągu. Po ukończeniu szkoły podstawowej wyjechał na Śląsk, gdzie zetknął się ze środowiskiem plastyków amatorów – nauczył się robić blejtramy, gruntować płótno i już wówczas próbował malować. Próba podporządkowania się konwencji realistycznej nie udała się Brożkowi i po roku zarzucił to zajęcie. Tęsknota za malowaniem odżyła, gdy wrócił do Sędziszowa i związał się z grupą amatorów działających w klubie przy Domu Kultury w Jędrzejowie. Zacząłem malować ot tak, z nudów. U nas w mieście jest tylko kino raz w tygodniu i knajpa. Blisko trzydzieści pięć lat temu opowiedział się przy naiwnej, uproszczonej konwencji wypowiedzi, która wówczas była mu najbliższa ze względów warsztatowych i pozostał przy niej do dzisiaj gdyż, jak powiada, w niej czuje się najlepiej.

W 1981 roku po raz pierwszy zaprezentował swoje obrazy na V Przeglądzie Plastyki Nieprofesjonalnej w Wojewódzkim Domu Kultury w Kielcach, gdzie otrzymał II nagrodę za pełen uroku pejzaż zimowy. Wkrótce stał się znany w szerokich kręgach sympatyków i znawców jego sztuki.

Eugeniusz Brożek jest malarzem o szerokich zainteresowaniach. Wybór tematu, powiada, zależy od mojego nastroju. Najchętniej przedstawia wieś i świat, który odchodzi – folklor, drewniane chaty, szopki, procesje. Opowiada o sprawach codziennych i świętowaniu: o pracy na polu i w obejściu gospodarskim, dawnych zwyczajach i obrzędach, przenosi na płótno świat wiejskiej fantastyki. Tworzy także przepojone symboliką obrazy o treści religijnej, interesuje się historią i aktualnymi wydarzeniami społeczno-politycznymi.

Wieś, jaką zapamiętał z dzieciństwa – nostalgiczna i sielankowa jest mu najbliższa. Ukazuje ją zwykle w letniej lub zimowej szacie z drewnianymi chatami wtopionymi w malowniczy pejzaż.

Prezentowany obraz przedstawia wieś, oglądaną jakby z góry, wieś, którą Brożek sam wyczarował i zaprojektował według własnej urbanistyki. Między zagrodami wprowadził geometryczny ład ustawiając domy i inne zabudowania tak, by jedne drugich nie zasłaniały. Na horyzoncie, nad domami, góruje sylweta kościoła parafialnego w Mstyczowie. Rozwidloną, zaśnieżoną drogą między opłotkami, zdążają ku kościołowi kobiety i mężczyźni. Tonacja nieba świetlista, utrzymana w zieleniach z lekkimi przebłyskami fioletu, podkreśla niezwykły, jakby baśniowy nastrój zimowego dnia ukazując malarza wrażliwego na nastrój chwili. Ośnieżone drzewa z dekoracyjnym listowiem okrytym regularnymi płatkami śniegu niby subtelnym ornamentem zapowiadają artystę, którego obrazy, obok treści, niepowtarzalnego klimatu, kolorytu i własnej poetyki posiadają, tak charakterystyczną dla późniejszego okresu twórczości, mocno rozbudowaną warstwę dekoracyjną.

Obraz prezentowany będzie na świątecznej wystawie okolicznościowej, w Sali Ekonomskiej od 9 grudnia 2014 roku.

Oprac. Janina Skotnicka

Powrót