Obiekt tygodnia
Przycisk do papieru - Siłacz
Dębniki k/Krakowa
Firma J.Niedźwiecki i Ska, Jan Szczepkowski, 1902-1907
Fajans, szkliwo, modelowanie plastyczne
Wys. 8.4 cm, podstawa 7,7 x 12,4 cm
Dar Marii i Jerzego Łosiów
MNKi/R/2972
W Sali Wyspiańskiego na pierwszym piętrze Galerii Malarstwa Polskiego i Europejskiej Sztuki Zdobniczej od niedawna prezentowana jest ceramika z wytwórni polskich działających w pierwszym ćwierćwieczu XX wieku. Wśród nich znajdują się trzy obiekty pochodzące z Fabryki Fajansów J.Niedźwiecki i Ska w podkrakowskich Dębnikach.
Historia wytwórni ceramiki w Dębnikach, które zostały przyłączone do Krakowa dopiero w 1909 roku, sięga połowy XIX wieku. Wtedy to powstał tam zakład produkujący kafle i wyroby garncarskie, którym zarządzał Adam Żychoń. W roku 1879 kupił go Józef Niedźwiecki, wkrótce znacznie go rozbudowując. Jakość produkowanych przez niego wyrobów była wysoka, cieszyły się więc wśród licznej klienteli zasłużonym uznaniem. Zapewne dlatego nowa właścicielka fabryki – Franciszka Kirchmayerowa pozostawiła dawne znakowanieJ.Niedźwiecki, przedkładając spodziewane ze względu na dobrą reputację poprzedniej firmy wysokie zyski nad sławę swojego nazwiska. Kierownikiem zakładu został jej syn, Adam, zaś kierownikiem działu artystycznego Jan Szczepkowski. Nowi właściciele od samego początku, tj. od roku 1900 zaczęli produkować w fabryce tzw. majolikę artystyczną. Wyroby z wytwórni Kirchmayerów nosiły jednak nazwę majoliki tylko w znaczeniu umownym. Z punktu widzenia technologii był to delikatny fajans malowany wielobarwnie i kryty szkliwem.
W Dębnikach produkowano zarówno ceramikę użytkową, jak i dekoracyjną. Do pierwszej grupy należały serwisy śniadaniowe, kawowe i herbaciane, komplety umywalniane, patery, tace, zastawy deserowe, talerze przeznaczane do zawieszania na ścianę, wazony, żardiniery, flakony, puszki, lichtarze, popielniczki, przyciski do papierów itp. Większości z nich nie można było odmówić walorów estetycznych, jednak były również i takie, które przerastały pozostałe pod względem artystycznym. Należały do nich te projektowane przez pracujących dla wytwórni artystów – Konstantego Laszczkę, Karola Brudzewskiego i wspomnianego już wcześniej Jana Szczepkowskiego. Szczepkowski zatrudniony w fabryce w latach 1900-1907 był rzeźbiarzem, którego we wczesnym okresie twórczości fascynowała ceramika. W chwili objęcia swego stanowiska w dębnickiej wytwórni liczył 22 lata, wydawać by się więc mogło, że jego umiejętności były niewystarczające, aby sprawować tak ważną i odpowiedzialną funkcję. Wkrótce jednak okazało się, że młody wychowanek Szkoły Przemysłu Drzewnego w Zakopanem, uczeń Dauna, Laszczki i Malczewskiego zadziwia pomysłowością, a jednocześnie niezwykłą dojrzałością. Artysta projektował zarówno naczynia użytkowe, jak i małe formy rzeźbiarskie. Tych drugich nie wykonywano zwykle w Dębnikach w długich seriach. Szczepkowski, podobnie jak inni artyści projektujący dla wytwórni, wzbraniał się przed umasowieniem swych dzieł i po odlewie kilku egzemplarzy własnoręcznie niszczył formy gipsowe. W związku z tym zachowało się niewiele jego prac. Tym cenniejszy wydaje się być przedmiot niniejszego opracowania.
Ta niepozorna figura w muzealnej gablocie na pierwszy rzut oka jest trudna do rozpoznania. Jej kształt wydaje się nieco zaskakujący.To skulony i przycupnięty atletycznie zbudowany mężczyzna. Może dziwić fakt, że rzeźba przybrała tak małe rozmiary (ma bowiem tylko nieco ponad 12 cm długości), ale biorąc pod uwagę funkcję, jaką miała spełniać, nie mogłaby być większa. Jest to bowiem przycisk do papieru. Choć najczęściej przyciski przyjmowały nieskomplikowany kształt kuli lub prostopadłościanu to zdarzały się też formy zdecydowanie bardziej fantazyjne. W tym wypadku jest to Siłacz,który przyciska, ale jednocześnie można odnieść wrażenie, że sam jest przyciskany do ziemi. Dziwna poza, którą przybrał, jest zapewne możliwa do przyjęcia przez sprawnego fizycznie człowieka, ale z całą pewnością niewygodna. Nagi mężczyzna skulił się i przykucnął dotykając podłoża prawym profilem twarzy. W związku z tym widoczne jest tylko jedno otwarte szeroko oko pod wydatnym łukiem brwiowym, duży prosty nos, uchylone usta i wyraźnie zaznaczona małżowina uszna. Wśród pukli gęstych włosów można dostrzec małe różki, stąd rzeźba zwana jest niekiedy Satyrem. Do ziemi płasko przywierają duże rozprostowane dłonie mężczyzny, umięśnione ręce są mocno zgięte w uniesionych do góry łokciach, jedna noga jest podwinięta pod przygięty korpus, kolano drugiej uniesione wysoko. Niewątpliwie jest to doskonałe studium ludzkiej anatomii, można jednak posunąć się dalej i dostrzec ekspresyjno-symboliczny charakter figury. Nieobce wydaje się również wrażenie, że to żart artysty, gdyż stworzona przez niego postać przypomina kurczaka przygotowanego do obróbki kulinarnej. To wrażenie potęguje jeszcze bladoróżowy kolor szkliwa, którym pokryto rzeźbę. Trudno znaleźć podobne wytwory w ceramice europejskiej. W tym czasie wytwórnie w Europie produkowały dużo i na wysokim poziomie. Dębniki jednak nie naśladowały nikogo, a Szczepkowski poszukiwał ciągle nowych rozwiązań, tworząc oryginalne ceramiczne formy. Często artysta zdradzał tendencje do maksymalnego wydobycia ekspresji dzieła, jak to ma miejsce w opisywanym przypadku. Jego prace zwykle nie były sygnowane. Tak jest i tym razem. Na spodzie rzeźby pojawia się jednak wyciskany znak wytwórni J.NIEDŹWIECKI/DĘBNIKI.
W polskich zbiorach taka sama rzeźba ceramiczna znajduje się w Muzeum Narodowym we Wrocławiu i Muzeum Okręgowym w Rzeszowie. Zapewne można znaleźć co najmniej jednego Siłacza z Dębnik w zbiorach prywatnych, bowiem 3 lata temu figurka była wystawiona na sprzedaż przez katowicką DESĘ. Rzeźby różnią się między sobą kolorem szkliwa, od najjaśniejszej – beżowej z lekką tylko domieszką różu z Rzeszowa, poprzez ciemniejsze, bardziej różowe niż beżowe rzeźby z Kielc i Wrocławia, aż do najbardziej intensywnej w kolorze oferowanej przez DESĘ. Kielecka trafiła do zbiorów Muzeum Narodowego razem ze szczodrym darem Marii i Jerzego Łosiów w 2004 roku i od tego czasu w znakomity sposób je uzupełnia.
Oprac. Magdalena Silwanowicz
Bibliografia:
1. B. Kołodziejowa, Fabryka fajansów J. Niedźwiecki i Ska w Dębnikach pod Krakowem (1900-1910), Rocznik Muzeum Mazowieckiego
w Płocku, zeszyt 4, Płock 1973.
2. Ceramika i szkło polskie XX wieku. Katalog zbiorów, Wrocław 2004, kat. 1776, s. 160.