Obiekt tygodnia
Cztery Pory Roku
Świat jest dzielony na strefy,
tak go władza Słońca Złotego
przez dwanaście znaków przeprowadza.
Wergiliusz, Georgiki
Cztery Pory Roku
Malarz nieznany, XIX w. wg Guido Reni (1575-1642)
Olej, płótno
32 x 43 cm
MNKi/M/1687
Przemiany zachodzące w przyrodzie, także te związane ze zmianą pór roku, od zawsze fascynowały człowieka, a obrazowanie tych zjawisk, ma długą, sięgającą starożytności tradycję. Aby przedstawić Czas określony podziałami wynikającymi z cykliczności przyrody, odwoływali się artyści do bogatego świata mitów, niezliczonych alegorii czy personifikacji. Tak też jest w przypadku prezentowanego tu obrazu z kolekcji Muzeum Narodowego w Kielcach. Jest on kopią znanego dzieła Guido Reniego, powstałego ok. 1618-1620 r., znajdującego się obecnie w zbiorach Kunsthistorisches Museum w Wiedniu. (il. http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Guido_Reni_072.jpg)
Scenę tworzą postacie czterech antycznych bóstw, uosabiające cztery pory roku.
W środku kompozycji Afrodyta – Wenus jako personifikacja Wiosny, przy której unosi się amorek z łukiem, wiosna bowiem, kojarzona jest nie tylko z rozkwitem przyrody, ale i uczuć. Po prawej stronie Pomona opiekunka sadów i ogrodów uosabiająca Lato, przy niej putto trzymające snop zboża i opierające stopę na dyni. Po przeciwległej stronie Wertumnus – Jesień. To najbardziej tajemnicza postać przedstawienia. Sylwetka z mocno zarysowaną muskulaturą wskazuje, iż jest to mężczyzna, jednak gładko zaczesane włosy z podpiętymi do góry warkoczami nie pasują do całości. To, bóg dojrzewania plonów i przemian (od łac. verto – zmieniam), uważany za sprawcę zmienności różnych zjawisk, ale i sam posiadający zdolność przybierania różnych postaci. W Piętnastej Księdze Metamorfoz Owidiusz opowiada o jego miłości do nimfy Pomony i o zabiegach, jakie czynił, by pozyskać jej uczucia. Jednak driada, która upodobała sobie jedynie pracę w sadzie, a miłością darzyła tylko swoje drzewa, wciąż odrzucała jego względy. Wówczas zdesperowany Wertumnus, przybrawszy postać kobiety namawiał ją do małżeństwa. Jego długie i niezwykle pomysłowe starania zwieńczone były sukcesem. Na obrazie przedstawiony został jakby w trakcie swojej metamorfozy, a Lato i Jesień zobrazowane tu zostały jako para. Obok Wertumnusa namalował artysta putto trzymające owoc, najprawdopodobniej gruszkę, a u jego stóp kiście winogron – plony jesieni. W głębi obrazu, po lewej stronie, oddalona od pozostałych, przedstawiona została Zima pod postacią, Persefony – Prozerpiny.
Za kilka dni początek astronomicznej wiosny, czas odradzania się przyrody, czas wzrostu i kwitnienia. Podczas wiosennej równonocy, jak wspomina jeden z mitów, powróci na Ziemię Adonis, by spędzić pół roku (do jesiennej równonocy) ze swą ukochaną Wenus. Ta historia przedstawiona została jednak, na innym obrazie z kieleckiej kolekcji.
Oprac. Joanna Kaczmarczyk