Obiekt tygodnia
Płaskorzeźba: 966, Chrzest Króla I Polski
Mieszko I był on poganinem, żona jego Czeszka – Dąbrówka była chrześcijanką. Postanowił w swoim państwie ochrzcić pogan – tak głosi ryta inskrypcja zamieszczona na odwrocie pracy.
Pośrodku sceny, przy misie chrzcielnej, umieścił artysta postać Mieszka I z odkrytą piersią. Nad jego głową widnieje ryta data 966 oraz złota korona na tle rozpostartej czerwonej chorągwi. Z prawej strony kompozycji stoi kapłan; w uniesionej do góry ręce trzyma naczynie, z którego wylewa święconą wodę na głowę władcy. Z lewej strony klęczy księżna Dąbrówka z krzyżem i zapaloną świecą, a za nią stoi żołnierz z chorągwią. Tło płaskorzeźby wypełniają, namalowane konturowo, drzewa i krzewy z zielonym listowiem. Płaskorzeźbę zamyka wypukła ramka pokryta pozłotką i rytym ornamentem geometrycznym.
Marian Brudek urodził się i mieszkał w Bogorii koło Staszowa. Mając małe gospodarstwo dorabiał na życie jako murarz, szewc i listonosz. Był człowiekiem aktywnym społecznie; przez kilka lat pełnił we wsi funkcję sołtysa. Rzeźbić nauczył się sam, do czego – jak powiadał – już od dziecka miał ogromne zamiłowanie. Niedaleko Bogorii, w Szczeglicach, prowadził warsztat Józef Jurkowski (1884-1964), snycerz o przygotowaniu rzemieślniczym. Brudek, jako mały chłopiec, prosił mistrza by uczył go rzeźbić, ale ten po tygodniu nauki odesłał go do domu oświadczając, że nie ma talentu. Do swojej pasji powrócił około 1930 roku. Rzeźbił samodzielnie podpatrując w miejscowym kościele obrazy dewocyjne, figury przydrożne, rzeźby kapliczkowe i inne dostępne w okolicy wzory. Tworzywem było drewno (głównie lipowe i olchowe), kamień (piaskowiec), a także gips. Narzędzia miał proste: szewski nóż, dłuto, piłka do drewna, siekiera i osełka do ostrzenia narzędzi. Wypowiadał się zarówno w rzeźbie pełnej, jak i płaskorzeźbie. Najbliższa mu była tematyka religijna, zwłaszcza w początkowym okresie twórczości. Najchętniej wyobrażał postać Chrystusa i Matki Boskiej, i te przedstawienia posiadają największą wartość artystyczną. Chrystusa ukazywał w rzeźbie pełnej, w różnym tworzywie i w rozmaitych wariantach. Wizerunki Matki Bożej (wszystkie o dużych walorach dekoracyjnych) wykonywał wyłącznie w płaskorzeźbie. W okresie powojennym pod wpływem ogłaszanych przez muzea konkursów tematycznych przedstawiał także urzędników, kobiety i mężczyzn podczas pracy oraz sceny historyczne. Uczestniczył, mimo zaawansowanego wieku, w dwóch konkursach rzeźby ludowej ogłoszonych przez Muzeum Etnograficzne w Toruniu, ciekawie interpretując wizerunki Kopernika i Staszica. Płaskorzeźba 966, Chrzest Króla I Polski jest interesującym przykładem samorzutnego działania rzeźbiarza, który wykonał ją – jak wyjaśnił – dla upamiętnienia niezwykle ważnego dla Polski wydarzenia historycznego. Pod względem formy rzeźbiarskiej, jak i środków wyrazu plastycznego praca ta jest typowa dla powojennej twórczości dawnych świątkarzy podejmujących nową, nieznaną im dotychczas tematykę świecką.
Opracowała: Janina Skotnicka