Obiekt tygodnia
Flakonik z korkiem z czerwonymi kaboszonami
Flakonik z korkiem z czerwonymi kaboszonami
Friedrich Egermann (1777–1864)
Czechy, Nový Bor
szkło lithialinowe, złocenie, szlifowanie
wys. 10,7 cm (z korkiem)
MNKi/R/369
Powierzchnia niedużego, mieszczącego się w dłoni, naczynia pokryta jest płynnymi smugami i żyłkowaniem, przez co na pierwszy rzut oka można mieć wrażenie, że wykonane zostało ono z kamienia. Jednak to tylko złudzenie, a tworzywem, z którego został zrobiony flakonik, jest… szkło.
Plastyczny charakter szkła, które po podgrzaniu staje się płynną, łatwo dającą się formować masą, umożliwia nadanie wyrabianym z niego rzeczom nawet najbardziej wymyślnych form. Dzięki tej cesze gorące szkło może przyjąć nie tylko abstrakcyjne kształty, ale także te, które pochodzą z rzeczywistego świata flory i fauny. Mimetyczne możliwości szkła na tym się nie kończą. Przy zastosowaniu różnych technik produkcji i zdobienia, odpowiednich narzędzi i dodawanych do masy szklanej składników, otrzymać można szkło, wyglądem naśladujące wyroby metalowe i ceramiczne, a także fakturą powierzchni i kolorem przypominające korę drzew, drobno unerwione liście, zbrylony lód, oszronioną trawę, przezroczysty, mieniący się kryształ górski czy kamienie.
Naśladowcze właściwości szkła doskonale wykorzystał Friedrich Egermann, jeden z największych dziewiętnastowiecznych wynalazców. O ile pod koniec XVIII wieku i na początku następnego stulecia w ofercie hut i rafinerii (warsztatów zdobienia szkła) dominowało szkło bezbarwne, dekorowane rytowaniem i szlifami, to w drugim dziesięcioleciu XIX wieku na popularności zaczęło zyskiwać szkło kolorowe.
Wywodzący się z rodziny o tradycjach szklarskich Egermann przez wiele lat w swoich pracowniach w miejscowościach Blottendorf (Polevsk) i Haida (Novy Bor) prowadził eksperymenty barwienia szkła, w wyniku których opracował metody zdobienia lazurą żółtą, lazurą czerwoną i lustrami. Ważnym jego odkryciem stało się szkło lithialinowe, ze względu na marmoryzowaną powierzchnię i kolorystykę wyglądem naśladujące kamienie (stąd nazwa – od greckiego słowa lithos– kamień). Pozyskanie go było efektem dodatkowym doświadczeń w dekorowaniu powierzchni szkła lazurami. Badania nad nim sfinalizował Egermann w 1828 roku. Opatentował swój wynalazek rok później, jednak możliwość wyłącznego korzystania z receptury na szkło lithialinowe nie zapobiegła wprowadzeniu go do produkcji przez inne wytwórnie.
Oprac. Anna Pietrzak