Obiekt tygodnia
Złoto głupców
Piryt na łupku marglistym
zebrał: Jerzy Fijałkowski, 1993
Kowala (gm. Nowiny)
wym. 8 x 7 x 4 cm
MNKi/Pf/3463
Konkrecje pirytowe
zebrał: Jan Czarnocki, 1924
Kielce (Psie Górki)
wym. 1 x 1,5–3,5 x 2,5 cm
MNKi/P/353/1–8
Minerał bardzo pospolity, nazywany jest również „wszędobylskim Jasiem”. To oczywiście, znany od starożytności, piryt, który w formie krystalicznej przypomina złoto. Nazwa pochodzi od greckiego słowa pyros – ogień, gdyż uderzony kawałkiem stali krzesze iskry. Uważano go również za lekarstwo, które zapobiega „psuciu się krwi” i dlatego profilaktycznie noszono amulety z tego minerału. Inkowie wykorzystywali wypolerowane kryształy pirytu jako zwierciadła, które były potrzebne do komunikacji w wysokich górach.
Pod względem chemicznym piryt to siarczek żelaza (46,6% Fe i 53,4% S). Ma barwę żółtą w różnych odcieniach, od mosiężnego do złocistego i piękny metaliczny połysk. Najbardziej cenione wśród kolekcjonerów są regularne kryształy w formie sześcianu.
Ryc. 1 Sześcienne kryształy pirytu na marglu, Hiszpania, wielkość okazu 9 cm, https://geology.com/minerals/pyrite.shtml (dostęp: 7.06.2022)
Powstający, szczególnie w warunkach hydrotermalnych, piryt nie zawsze jest atrakcyjny. W Rudkach koło Nowej Słupi eksploatowano go w formie ziemistej, sypkiej i prawie czarnej, w zasadzie jako rudę pirytową, utworzoną nie tylko z niego, ale innych siarczków żelaza: markasytu i melnikowitu. Było to największe złoże w Polsce. Rudę wydobywano od 1925 roku do końca lat 60. XX wieku na potrzeby produkcji innego złota… siarki, a w zasadzie kwasu siarkowego. Eksploatację w Rudkach zakończono w chwili uruchomienia kopalni siarki rodzimej w rejonie Tarnobrzega.
Występowanie pirytu w skałach osadowych, skąd pochodzi zaprezentowany tu okaz muzealny,
Ryc. 2 Piryt na łupku marglistym z Kowali (gm. Nowiny), wym. 8 x 7 x 4 cm, MNKi/Pf/3463
świadczy o tym, że powstawał on w zbiorniku wodnym słabo przewietrzonym, beztlenowym. Bardzo często minerał wypełnia wnętrza muszli po śmierci zwierząt, tworząc skamieniały odlew pirytowy zwany ośródką. To dość powszechne zjawisko, gdyż piryt może też tworzyć się w miejscach rozkładu materii organicznej, np. w torfowiskach. Jest bardzo pospolity w pokładach węgla kamiennego i brunatnego – co odczuwamy, spalając węgiel, gdzie piryt jest rozkładany, uwalniając siarkę do atmosfery.
W skałach osadowych znajdziemy go również w postaci owalnych konkrecji o promienistej budowie wewnętrznej. Takie okazy, które możemy znaleźć na Psich Górkach w Kielcach, są często mylone nie ze złotem, ale z meteorytami.
Ryc. 3 Konkrecje pirytowe z Psich Górek w Kielcach, wym. 1 x 1,5–3,5 x 2,5 cm, MNKi/P/353/1–8
Łatwość wietrzenia pirytu sprawia wiele problemów. W wyniku szybkich przemian chemicznych przechodzi on w siarczany i wodorotlenki z wydzieleniem ciepła (reakcja egzotermiczna). Dlatego też we wspomnianej powyżej kopalni w Rudkach dochodziło do „pożarów pirytu”, który, utleniając się, wyżarzał belki obudowy szybów i chodników.
Czasem drobne, prawie niedostrzegalne kryształki tego minerału rozproszone w skałach, które służą jako zewnętrzna okładzina elewacji domu, pod wpływem czynników atmosferycznych łatwo przechodzą w tlenki żelaza, nadając powierzchni brzydki zardzewiały wygląd. Niekiedy w piasku może znajdować się dużo drobinek pirytu i dramat zaczyna się wtedy, gdy zostanie on użyty do produkcji betonu. Wykorzystany w fundamentach, wylewkach i bloczkach może doprowadzić do zawalenia nieruchomości. Tak było na przykład w Dublinie.
Ryc. 4 Zniszczenia domów spowodowane obecnością pirytu w betonie, Dublin (Irlandia)
Skala zniszczeń jest ogromna, a całe osiedla nowych domów są wyburzane (https://www.rte.ie/news/2014/0619/625092-pyrite).
Niewątpliwie piryt „brzydko się starzeje” i z pięknych złotych kryształów może szybko zamienić się w czarną papkę.
Oprac. Paweł Król