Archiwum aktualności

W kręgu chasydów - tylko do końca tygodnia

05.06

Izraelski fotograf Gil Cohen-Magen wszedł z obiektywem do jerozolimskiej dzielnicy Mea Szearim zamieszkałej przez chasydów. Wracał tam przez 10 lat i podpatrywał codzienność lokalnej społeczności, zwykle niedostępnej dla postronnych. Zobacz jak wygląda chasydzkie wesele, ceremonia obrzezania, odkupienia pierworodnego syna, pierwsze postrzyżyny, święto chanuka czy rytualna kąpiel.

Wszystko zaczęło się od jednego z typowych reporterskich zleceń, które Gil Cohen-Magen otrzymał od Agencji Reutera. Dla fotografa, który urodził się i wychował w jednej ze świeckich dzielnic Jerozolimy, wkroczenie w oddalone o zaledwie kilka kilometrów wąskie uliczki Mea Szearim oznaczało zmierzenie się z własnymi wyobrażeniami na temat ultraortodoksyjnych Żydów, w dużej mierze kształtowanych przez media. Zadanie nie było łatwe. Chasydzkie społeczności, których życie postanowił udokumentować, zgodnie z Księgą Wyjścia unikają wykonywania zdjęć: "Nie uczynisz sobie posągu ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko albo na ziemi nisko, lub w wodzie poniżej ziemi" (Wj 20,4).

Determinacja i cierpliwość fotografa sprawiły jednak, że z czasem jego obecność zaczęła być akceptowana, a projekt który się rozpoczął w Dzielnicy Stu Bram, objął również inne miejsca. Efektem jest fotograficzny esej o strzegących swej tożsamości społecznościach, których rytm życia wyznacza Tora i dawne tradycje. Mimo, że zakaz dotyczy jedynie fotografii wykonywanych w celach rytualnych, na Cohena-Magena i na jego aparat fotograficzny patrzono z nieufnością.

         

 

W kręgu chasydów W kręgu chasydów

 

Wystawa ilustruje kluczowe aspekty życia mężczyzn, kobiet i dzieci ze wspólnot chasydzkich, koncertując się na życiu w Izraelu. Wiele z tych społeczności powstało w Polsce i nadal używa nazw pochodzących od miejsc, z których się wywodzą, m.in. Belz (Bełz), Biala (Biała Podlaska), Ger (Góra Kalwaria) czy Modzitz (Dęblin). Na fotografiach przedstawione zostały grupy Belz, Bobow, Bojan, Breslow, Karlin-Stolin, Lelow, Satmar, Toldos Aharon, Toldos Awraham, Wyżnic. Wszystkie wskazują na swoje pochodzenie od Baal Szem Towa (pochodzącego z Podola mistyka) i mają zbliżoną filozofię, ale nieco odmienne zwyczaje w zakresie praktyk religijnych i stroju. Na fotografiach zostały uwiecznione m.in. chasydzkie wesele, ceremonia obrzezania, ceremonia odkupienia pierworodnego syna, pierwsze postrzyżyny, święto chanuka czy rytualna kąpiel.

Ekspozycję będzie można oglądać do 5 czerwca.

Prezentacja wystawy koordynowana jest przez Żydowskie Muzeum Galicja w Krakowie. Kuratorem wystawy jest Tomasz Strug.




Galeria zdjęć


Powrót