Aktualności
200 lat tradycji Konstytucji 3 maja

Konstytucja 3 maja obowiązywała tylko 14 miesięcy. W przeciwieństwie do insurekcji kościuszkowskiej, która rozpoczęła powstańczą tradycję walki, Ustawa Rządowa z 1791 roku nie znalazła kontynuacji jako akt prawny. Oba jednak wydarzenia zapoczątkowały tradycje, do których odwoływano się w następnych dwóch wiekach.
Idea upamiętniania Konstytucji zrodziła się bardzo szybko. Autorzy Deklaracji Stanów Zgromadzonych z 5 maja, świadomi doniosłości wydarzenia, jakim było przyjęcie dwa dni wcześniej Ustawy Rządowej, wskazywali na zasady obchodów rocznicowych. Dokument stanowił przy tym, „aby na tę pamiątkę kościół ex voto wszystkich Stanów był wystawiony, i Najwyższey Opatrzności poświęcony”. Świątynia miała być więc wotum społeczeństwa wieloetnicznej Rzeczypospolitej za reformę ustroju państwa. Zgodnie z masońskimi ideałami autorów Konstytucji miała to być ponadwyznaniowa Świątynia Najwyższej Opatrzności – interpretowanej jako Mądrości. Pierwszy w historii Polski konkurs architektoniczny wygrał wolnomularz Jakub Kubicki. Miejsce, gdzie świątynia miała być wzniesiona, wyznaczono na skarpie, pomiędzy Zamkiem Ujazdowskim a pałacem w Łazienkach Królewskich. Obchody pierwszej rocznicy rozpoczęły się nabożeństwem w kościele św. Krzyża, a następnie procesją na miejsce budowy i wmurowaniem kamienia węgielnego. Wojna z Rosją i rozbiory uniemożliwiły dokończenie Świątyni Najwyższej Opatrzności, której filar można oglądać w Ogrodzie Botanicznym.
Po raz pierwszy tradycja Konstytucji majowej odegrała istotną rolę w roku 1823 – w 32. rocznicę jej uchwalenia uczeń gimnazjum wileńskiego Michał Plater napisał na klasowej tablicy: „Vivat Konstytucja 3 Maja”, zaś jego koledzy dopisali: „Jak słodkie wspomnienie dla nas rodaków, lecz nie masz, kto by się o nią upomniał”. Efektem tego wydarzenia było rozbicie przez władze carskie Zgromadzenia Filaretów. W czasie powstania listopadowego akcentowano tradycję kościuszkowską, niemniej zorganizowano również obchody ku czci Konstytucji przy fundamentach świątyni w Ogrodzie Botanicznym. Po upadku insurekcji podzielone politycznie środowisko Wielkiej Emigracji w różny sposób podchodziło do tradycji trzeciomajowej. Utożsamiali się z nią monarchiści z obozu Hotelu Lambert, zaś republikanie z Towarzystwa Demokratycznego Polskiego ustosunkowani byli krytycznie podkreślając, że ustawa nie dała wolności chłopom i utrzymała prymat szlachty.
Kolejni powstańcy, kontynuując tradycję walki w dobie Wiosny Ludów, nawiązywali w swoich manifestach do demokratycznych celów polskich insurekcji. Podobnie „Czerwoni”, którzy przygotowali i rozpoczęli największe z XIX-wiecznych powstań – styczniowe. W epoce popowstaniowej istotny czynnik stanowiło rozpoczęcie prac naukowych na szeroką skalę. Dzięki historykom tradycja trzeciomajowa stała się wówczas ważną częścią świadomości narodowej, łączącej Polaków we wszystkich zaborach. Jednocześnie w odbiorze społecznym tradycja ta uległa uproszczeniu i zmitologizowaniu.
Nalepka okienna Polskiej Macierzy Szkolnej, ok. 1910 |
Cegiełka okolicznościowa „Ofiara na szkołę w Kamiennej”, Radom 1916 |
Upamiętnianie Konstytucji mogło odbywać się swobodnie w zaborze austriackim. Galicyjskie obchody 100. rocznicy wypadły godnie z powodu licznych publikacji, odczytów, a jednym z najważniejszych wydarzeń było odsłonięcie w Sukiennicach obrazu Jana Matejki – Konstytucja 3 maja 1791 roku. Konserwatyści z krakowskiego „Czasu” postrzegali wówczas Konstytucję majową jako łącznik przeszłość i tradycji narodu z jego przyszłością. Przeciwstawiali temu rewolucję francuską, która z ich punktu widzenia przerwała dzieje narodu francuskiego. Nabożeństwa odbyły się we wszystkich synagogach krakowskich. Podkreślano, że Konstytucja nadała prawa wszystkim stanom. Żydzi organizowali wieczorki upamiętniające 3 maja, przemówienia, śpiewy i deklamacje. W Warszawie anonimowe ulotki wzywały do upamiętnienia rocznicy Konstytucji jako święta narodowego, które nie widnieje jednak w kalendarzu. W jednej z nich pisano: „Nie zwracamy się z tym apelem do uprzywilejowanej klasy posiadaczy, która antyszambruje w pałacach carskich, ani do tych, którzy zbogaceni na pracy ludu, zadowoleni są ze swego losu i zapomnieli o obowiązkach narodowych. Zwracamy się do proletariuszy, do tych, którzy pracują i użyźniają ziemię zroszoną krwią ojców. To oni są duszą narodu i do nich należy przyszłość. Niech żyje Polska”. Obchody organizował Związek Młodzieży Polskiej „Zet”. Rozpoczęły się od nabożeństwa w katedrze św. Jana, uczestnicy przeszli następnie do Ogrodu Botanicznego. Wieczorem część z nich została aresztowana w Ogrodzie Saskim. Konsul francuski pisał w swoim raporcie, że manifestacja miała charakter pokojowy, mimo to „kozacy bili i kopali nogami manifestantów, nie szczędząc kobiet i dzieci”. Dodał też, że zamożna klasa ludności nie brała udziału w manifestacji. W zaborze pruskim odbyły się nabożeństwa oraz spotkania, głównie w salach. W Poznaniu zorganizowano pochód, odczyty, ukazały się artykuły prasowe.
Z początkiem XX wieku rodzące się duże partie polityczne odwoływały się do tradycji Konstytucji przez pryzmat własnych poglądów ideowych. Endecja Romana Dmowskiego, przeciwna walce zbrojnej i nie opowiadająca się za niepodległością, odwoływała się do tradycji Konstytucji, akcentując solidaryzm narodowy. Z kolei Polska Partia Socjalistyczna, kierowana przez Józefa Piłsudskiego – jedyna partia stawiająca sobie za cel odzyskanie niepodległości – akcentowała tradycję powstańczą. Dla socjalistów najważniejsze było święto robotnicze 1 maja, zaś w kontekście upamiętniania Konstytucji, podkreślali niepodległościowy charakter dzieła Sejmu Wielkiego.
Nalepka okienna, Piotrków, 1915 |
Ulotka okolicznościowa „Polacy!”, Komitet ku uczczeniu rocznicy Konstytucji 3 maja, Kielce 1916 |
|
W 1915 roku wojska niemieckie, austro-węgierskie oraz Legiony Polskie wyparły Rosjan z Królestwa Polskiego. W roku następnym przypadła 125. rocznica Konstytucji. Szczególnego znaczenia nabrały obchody w Warszawie. Pochód, obliczany na około 250 tysięcy uczestników, stał się wielką manifestacją niepodległościową. Nie wzięła w nim udziału Socjaldemokracja Królestwa Polskiego i Litwy, wyrażająca sprzeciw wobec – jak to określała – budowania społeczeństwa burżuazyjnego oraz endecja, protestująca przeciw pochodowi zorganizowanemu przez obóz aktywistyczny, czyli współpracujący z państwami centralnymi i okupacją niemiecką. PPS poszła, ale ze zwiniętym sztandarem.
Pochód na ulicy Dużej w Kielcach 3 maja 1917 roku, Jan Ziembiński, Kielce 1917 |
Atmosfera niepodległościowego święta towarzyszyła również obchodom w następnych dwóch latach. Organizowano pochody, kwesty, drukowano odezwy, ulotki, nalepki okienne i cegiełki. W Kielcach pochody kończyły się złożeniem kwiatów przed pomnikiem Stanisława Staszica w parku. Konstytucję ukazywano w tym okresie jako dowód na odpowiedzialność polityczną Polaków, którzy zasługują na własne państwo.
W okresie II Rzeczypospolitej nadal współzawodniczyła za sobą tradycja Konstytucji i powstańcza. W 1919 roku Sejm Ustawodawczy uchwalił 3 maja świętem narodowym. Nie przyjęto wówczas wniosku PPS-u o wprowadzenie 1 maja jako dnia wolnego od pracy oraz wniosku piłsudczyków o wprowadzenie 11 listopada jako narodowego święta odrodzenia Polski. PPS – widząc w Konstytucji niepodległościowy przewrót, choć niekonsekwentny w zakresie reform społecznych – nie godziła się na zawłaszczanie i mitologizowanie pamięci o dziele 3 maja przez prawicę. Senator Stanisław Posner wskazywał, że Konstytucja była refleksem rewolucji francuskiej, a przeciwko niej wystąpili magnaci, chcąc zachować stary porządek społeczny. Z kolei Stanisław Dubois pisał, że prawica nie wspomina kim byli targowiczanie i sytuował te grupy w obozie wspólnych, konserwatywnych wartości.
Uroczystości rocznicowe 3 maja polegały na nabożeństwach w kościołach i synagogach, a także pochodach i rewiach wojskowych. Sanacja wprowadziła 11 listopada jako państwowe Święto Niepodległości w roku 1937, a do Konstytucji majowej odwoływała się w kontekście wprowadzania silnej władzy wykonawczej. W 1931 roku rozstrzygnięto konkurs na projekt Świątyni Opatrzności Bożej – jako kościoła katolickiego. Zwyciężył Bohdan Pniewski, który inspirował się francuskimi katedrami gotyckimi i amerykańskimi wieżowcami. Świątynia została następnie wpisana w projekt planowanej Dzielnicy Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie, ale realizację przerwał wybuch wojny.
Rząd na uchodźstwie organizował obchody rocznicowe, prezentując Konstytucję majową jako część dorobku cywilizacji europejskiej i akcentując jej demokratyczny charakter. 3 maja 1941 roku, w 150. rocznicę Konstytucji, generał Władysław Sikorski wygłosił w Londynie przemówienie radiowe, a król Jerzy VI złożył wizytę w polskiej ambasadzie. W Warszawie pojawiły się na murach biało-czerwone pasy wykonane kredą lub farbą oraz daty 1791–1941. W okresie wojny przypominano Konstytucję w kontekście świetności historii Polski, podnosząc społeczeństwo na duchu. Prasa prawicowa pisała, że 1 maja stał się wspólnym świętem wszystkich ludzi pracy, a nie tylko proletariatu, stąd i 3 maja jest okazją do narodowej solidarności.
Poza pierwszymi powojennymi latami, w latach 40. i 50. nie wspominano Konstytucji majowej. Zaniechano też święta 3 maja, a próby organizowania obchodów były tłumione przez władze komunistyczne. W ramach obchodów Tysiąclecia Państwa Polskiego, Władysław Gomułka wspomniał Konstytucję jako początek zmian klasowych. Po tragicznych wydarzeniach na Wybrzeżu w grudniu 1970 roku, chcąc zapewne skonsolidować społeczeństwo wokół pozytywnej idei, Edward Gierek podjął decyzję o odbudowie Zamku Królewskiego w Warszawie. Prawdziwy przełom nastąpił jednak w okresie tzw. karnawału Solidarności. Z okazji świąt majowych Tadeusz Mazowiecki pisał w „Tygodniku Solidarność” w roku 1981:
„Święto robotnicze 1 maja obchodzić będziemy w tym roku inaczej niż dotąd. Obchodzić je będziemy wyzwoleni z przymusu obowiązkowych pochodów, sprawdzania list obecności i przemarszu tłumów przed oddzielonymi kordonem trybunami, przymusu sztucznego entuzjazmu, sławiącego sukcesy i pokrywającego milczeniem wszystko, co nas trapi. (…) Myśl o sprawiedliwości społecznej, o prawach i godności człowieka pracy – zwraca nas dzisiaj ku najlepszej tradycji tego święta. Łączą się w niej lata walk robotniczych, socjalistyczne ideały ludzi wolnych i równych i moralna słuszność sprawy, którą świat robotniczy wniósł w historię ludzką, walcząc o prawa swoje i prawa wszystkich ludzi. Różne są formy i różne sposoby jego czczenia, także i chrześcijaństwo czci w tym dniu godność ludzkiej pracy. (…) W dwa dni po pierwszym maja czcimy również dzień 3 maja, rocznicę wydarzeń odległych, ale w naszej tradycji zawsze żywych, gdy Polska chyląca się ku upadkowi – uchwalając Konstytucję – zdobyła się na odnowę swych praw i swego życia. Ta rocznica wydarzenia, któremu świadomość Polaków tyle zawdzięcza w późniejszych czasach narodowej niewoli – jest droga i pouczająca. Mądrość narodów, które umieją czerpać ze swej historii – a takim narodem jesteśmy – polega nie tylko na podtrzymywaniu i ocalaniu narodowych wartości, ale także na rozwijaniu kultury politycznego myślenia i działania. Pozwala to do doświadczeń przeszłych tak dodawać nowe, aby uczynić historię nie tylko historią klęsk i martyrologii, ale historią trudnych zwycięstw”.
Dzięki inicjatywie Stronnictwa Demokratycznego, które w rocznicę Konstytucji wygłaszało przemówienia w sali senatorskiej Zamku Królewskiego w Warszawie, a także działaniom Głównego Zarządu Politycznego Wojska Polskiego, corocznie 3 maja odbywały się uroczystości na Placu Zamkowym. Obchody uświetniała Kompania Reprezentacyjna Wojska Polskiego, grano hymn, a na Wieżę Zygmuntowską wciągano flagę państwową.
W kwietniu 1990 roku Sejm przywrócił święto 3 maja, a elity państwowe podkreślały wówczas, że pamięć o Konstytucji powinna jednoczyć społeczeństwo. Rozpoczął się nowy rozdział naszych dziejów, w którym 1 maja, 3 maja i 11 listopada są świętami państwowymi, a ich tradycja pisze nadal wspólną historię. W ciągu dwóch wieków od uchwalenia Konstytucji odwoływano się do niej w kontekście dzieła niepodległościowego, postępu społecznego, solidaryzmu narodowego, politycznej dojrzałości i odpowiedzialności za państwo.
Oprac. Paweł Grzesik
Bibliografia:
Dzięciołowski S., Konstytucja 3 Maja w tradycji polskiej, Warszawa 1991.
Kosiński T., Materiały do dziejów Kielc 1914–1918 w Dziale Historii Muzeum Narodowego w Kielcach, „Rocznik Muzeum Narodowego w Kielcach” 1988, t. 16, s. 283–310.
Łojek J., Geneza i obalenie Konstytucji 3 maja, Lublin 1991.
Masoneria: Pro publico bono [katalog wystawy Muzeum Narodowego w Warszawie], red. nauk. T. Cegielski, Warszawa 2014.
Pałaszewska M., Świerzewska O., Pamiątki związane z rocznicami Konstytucji 3 Maja w zbiorach Muzeum Niepodległości, „Niepodległość i pamięć” 2000, t. 7, nr 1(16), s. 141–153.
Pazdur J., Dzieje Kielc 1864–1939, Wrocław 1971.
Ustawa z dnia 29 kwietnia 1919 r. o święcie narodowem trzeciego maja, Dz.U. 1919 nr 38, poz. 281.
Ustawa z dnia 18 stycznia 1951 r. o dniach wolnych od pracy, Dz.U. 1951 nr 4, poz. 28.
Ustawa z dnia 6 kwietnia 1990 r. o przywróceniu Święta Narodowego Trzeciego Maja, Dz.U. 1990 nr 28, poz. 160.