Zbiory online
Wiosna
Informacje o obiekcie:
Dział / Oddział: | Malarstwo i rzeźba |
Typ obiektu: | Obraz |
Datowanie: | 1914 |
Autor: | Jacek Malczewski (1854-1929) |
Miejsce powstania lub znalezienia: | Polska |
Technika: | olej |
Materiał: | płótno |
Wymiary: | 81 x 65 cm |
Nr inwentarzowy: | MNKi/D/1853 |
Znakomitym odbiciem talentu Jacka Malczewskiego jest namalowany w 1914 roku, w dojrzałym okresie jego twórczości, obraz zatytułowany „Wiosna”.
Ukazana na pierwszym planie młoda kobieta to personifikacja wiosny. Delikatna i subtelna, jasna i promienna przywdziana w zwiewną białą szatę przypominającą swym kształtem antyczny hiton, spięty na ramionach i przepasany cienkim rzemykiem, przywodzi na myśl nimfę, ale to jednocześnie piękna i dostojna, choć enigmatyczna dama. Z zadumą i lekkim uśmiechem spogląda w dal. Artysta umieścił ją na tle nastrojowego, pastelowego, a przez to równie subtelnego pejzażu. Wczesnowiosenna łąka z pierwszymi baziami po dwóch stronach postaci na dalszym planie zmienia się w odbijające niebo rozlewisko. Wokół głowy kobiety niebo zdaje się być jeszcze pogodne, lekko błękitne z łagodnymi białymi obłokami, ale nad horyzontem zbierają się ciemne i ciężkie burzowe chmury, z których w niektórych miejscach już pada gwałtowny deszcz. Nie jest to jedynie melancholijny portret na tle sielskiego krajobrazu. Namalowana na obrazie kobieta utożsamiana jest z wiosną, ale można upatrywać w niej również personifikacji zniewolonej Polski. Podobnie naturalistyczny na pierwszy rzut pejzaż niesie ze sobą ukryte alegoryczne znaczenie. Zasnuty chmurami nieboskłon zwiastuje nadciągająca burzę. Nieuchronnie przybliżające się chmury to widmo wojny, która niebawem się rozpocznie, przynosząc nadzieję na wyzwolenie ojczyzny, tak jak każda wiosna przynosi nadzieję na nowe, lepsze jutro. Omawiane dzieło to przede wszystkim kompozycja alegoryczna, niosąca ze sobą treści, które można starać się odczytać, choć wcale nie są jednoznaczne.
Warto dodać, że motyw wiosny wielokrotnie pojawiał się w twórczości Malczewskiego, za każdym razem artysta ujmował go jednak inaczej, co świadczyło o jego nieposkromionej fantazji.