Święty Roch

Zbigniew Fabijański (1956–2019)
ok. 2010
drewno, polichromia
wys. 48, szer. 34, gł. 12,5 cm
MNKi/E/5670

 

Pod koniec ubiegłego roku Dział Sztuki Ludowej wzbogacił się o ciekawą pracę przedstawiającą Świętego Rocha. Autorem jest nieżyjący już artysta Zbigniew Fabijański, pochodzący z okolic Skierniewic.

Kult Świętego Rocha powszechny był w całej Europie, gdyż wierzono, że modlitwy zanoszone do tego patrona chronią przez zarazami, które często dziesiątkowały wsie i miasta. Według szacunków dżuma mogła przyczynić się do śmierci nawet 50 milionów Europejczyków.

W Polsce Święty Roch był czczony już w XVI wieku, a jego wspomnienie przypada na 16 sierpnia. Była to ważna data w kalendarzu, ponieważ mieszkańcy dawnej wsi właśnie do tego dnia starali się zebrać z pól zboża i rozpocząć jesienną orkę. Uważano bowiem, że kto nie przestrzega tej zasady może doświadczyć głodu na przednówku. W niewielkiej miejscowości Mikstat, położonej w województwie wielkopolskim, do dziś czci się Świętego Rocha jako patrona żywego dobytku inwentarskiego. Co roku w połowie sierpnia organizowane są tam uroczystości odpustowe wraz z obrzędem błogosławieństwa zwierząt.

W ikonografii święty przedstawiany jest jako młody pielgrzym lub żebrak w łachmanach, z psem liżącym mu rany albo biegnącym obok. Jego atrybutami są: anioł i pies trzymający w pysku chleb.

Zbigniew Fabijański w swojej pracy dostosował się do wymogów ikonograficznych, a nawet przestawił wersję nieco rozbudowaną. Płaskorzeźba ukazuje Świętego Rocha w chwili, gdy dokonuje cudu uzdrowienia klęczącego u jego stóp mężczyzny. Na dłoni chorego widoczne są dwie czerwone rany, co może sugerować, że dotknęła go dżuma. Przy akcie obecny jest też anioł, który pochyla się nad klęczącą postacią. Przy lewej nodze świętego siedzi pies z kawałkiem chleba w pysku, co jest odwołaniem do legendy. Zgodnie z nią, kiedy Roch zapadł na dżumę, schronił się w lesie, by przebywać w odosobnieniu i nie zarażać innych. Każdego dnia przybiegał do niego pies, który przynosił mu pożywienie aż do chwili, gdy chory odzyskał siły.

Święty Roch urodził się we Francji w XIV wieku. Po śmierci rodziców rozdał majątek ubogim i udał się z pielgrzymką do Rzymu. W jednym z mijanych miast zatrzymał się na dłużej, gdyż pomagał w szpitalach przy osobach zarażonych dżumą. W nagrodę za poświęcenie dla bliźniego Bóg obdarzył go mocą uzdrawiania. Gdy w końcu dotarł do Rzymu, spędził tam trzy lata, w dalszym ciągu poświęcając czas chorym i ubogim. W drodze powrotnej do ojczyzny sam zachorował na dżumę. Schronił się w lesie, gdzie jedzenie przynosił mu pies. Po ozdrowieniu udał się w dalszą drogę, ale blisko granicy Francji żołnierze wzięli go za szpiega i osadzili w więzieniu, gdzie zmarł.

Zbigniew Fabijański

Żył i tworzył w niewielkiej miejscowości Białynin-Podbór w powiecie skierniewickim. Od dziecka lubił rzeźbić i w każdej wolnej chwili brał do ręki dłuto. Z wykształcenia był technikiem elektrykiem i przez lata pracował w wyuczonym zawodzie. Pod koniec lat 80. XX wieku postanowił odejść z pracy i zająć się tylko rzeźbieniem. Tworzył kapliczki przydrożne, a nawet potężnego rycerza, który wita wjeżdżających do Rawy Mazowieckiej. Najchętniej podejmował tematykę religijną, ale nie stronił też od tematów świeckich. Drugą jego pasją było pszczelarstwo.

Oprac. Anna Latos-Paryska

Bibliografia

Mironiuk-Nikolska A., Polska sztuka ludowa, Warszawa 2010.

Powrót