Oryginalne gotyckie polichromie (1462–1467) z wizerunkami |
Jan Długosz to osobowość wybitna, silnie związana ze starą i wiele znaczącą w średniowieczu Wiślicą. Pochodził z wielodzietnej, niezbyt zamożnej rodziny, był jednym z dwanaściorga rodzeństwa. Nauki pobierał w leżącym nieopodal Nowym Korczynie, gdzie jego ojciec pełnił funkcje starosty. Legenda głosi, iż młody Janek tak bardzo lubił się uczyć, że topił swoje zabawki w rzece i jako pierwszy stawiał się rankiem przed zamkniętą bramą szkoły. Kronikarz w późniejszych latach opiekował się tutejszą kolegiatą, był jej kustoszem i kanonikiem. Aby podkreślić swoje zaangażowanie w sprawy wiślickie, ufundował w roku 1460, oprócz dzwonnicy i tablicy erekcyjnej na kościele, dom dla 12 kanoników i 12 wikariuszy tutejszej parafii. Kamienica zbudowana została na miejscu dwóch drewnianych domów, położonych przy przykościelnym cmentarzu. Dom z kamienia i cegły został przykryty dachówką. To wolnostojąca, dwukondygnacyjna i jednotraktowa budowla zbudowana na planie wydłużonego prostokąta. Wejście, umieszczone na ścianie wzdłużnej, prowadzi do wielkiej sieni, z której można dostać się do innych pomieszczeń. Wyjątkowość tego obiektu polega na tym, że zastosowano w nim korytarz. W drugiej połowie XVI stulecia był on absolutną nowością, moda na korytarze zaczęła się dopiero w następnym stuleciu. Rozplanowanie wnętrz – niezwykle praktyczne – przekłada się na fasady budynku. Świadczy ono, że to właśnie względy praktyczne decydowały o zewnętrznym wyglądzie budynku, a nie odwrotnie. Budynek dzięki solidnej konstrukcji oparł się wielkiemu pożarowi, który zniszczył Wiślicę w 1471 roku.
Dom Długosza w Wiślicy |
XV-wieczna dzwonnica |
tablica fundacji Jana Długosza |
Legenda głosi, że na piętrze budynku, gdzie dziś znajdują się niedostępne dla zwiedzających mieszkania księży, Długosz nauczał synów Kazimierza Jagiellończyka. Nauki musiały być trudne dla młodych królewiczów, skoro ich ojciec zachęcał Długosza, by „rózgi śmiało używać i nauki do głowy wlewać”. Mistrz Długosz śmiało korzystał z tego pozwolenia – jego podopieczni nie darzyli go później dużą sympatią, a Wiślicę omijali szerokim łukiem. Na szczególną uwagę zasługuje wnętrze jednej sali, w której podczas remontu w latach 2000–2003 odkryto malowidła naścienne z XV wieku. Najlepiej zachowała się scena zmartwychwstania, ukazująca Chrystusa, objawiającego się klęczącemu Długoszowi, wypowiadającemu słowa „Chryste zmiłuj się nad nami”. Za historykiem stoi kobieta z krzyżem – św. Helena, matka Konstantyna Wielkiego, która według legendy miała odnaleźć drzewo Krzyża Świętego.
Dom do dzisiaj pełni funkcję plebanii. W piwnicach zabytkowej kamienicy odbywają się zajęcia edukacyjne Muzeum Archeologicznego w Wiślicy.
salka we wnętrzu Domu Długosza |
Jan Długosz był twórcą wielu dzieł dotyczących historii Polski. Najsławniejsze są jego Roczniki, czyli kroniki sławnego Królestwa Polskiego. Dzieło, które powstawało przez ponad dwadzieścia pięć lat, jest szczytowym osiągnięciem jego twórczości historyczno-kronikarskiej. Długosz wszystkie swoje dzieła spisywał odręcznie, co wymagało od niego niezwykłej precyzji i znajomości kaligrafii.
Insignia seu clenodia Regis et Regni Poloniae, |
Kaligrafia to sztuka starannego i estetycznego pisania, często również zdobionego artystycznie. Nauka kaligrafii, która była podstawowym przedmiotem w szkołach, miała kształtować charakter i cierpliwość. Do około 1960 roku była w Polsce przedmiotem nauczania początkowego, mającym na celu doskonalenie pisma odręcznego.
Jeśli chcecie poczuć się jak średniowieczny kaligraf, spróbujcie swoich sił w pisaniu gęsim piórem. Potrzebne Wam będzie przycięte pióro gęsie i atrament. Jeśli nie możecie takiego zdobyć, wystarczy pióro z metalową stalówką.
średniowieczna księga parafialna |