Kopuła gipsowa na Grodzisku

Ciekawostki

Kopuła gipsowa na GrodziskuJak grodzisko budowano…

 

W porośniętym łąkami starorzeczu Nidy, na wychodni jednej z kilku skałek gipsowych o powierzchni 1,8 hektara góruje grodzisko. Jego kształt trójkąta z zaokrąglonymi narożami to pozostałość po wczesnośredniowiecznym grodzie wzniesionym w tym miejscu na przełomie X/XI wieku. Zbudowany w dogodnym strategicznie miejscu o naturalnych walorach obronnych wraz z mieszkającą w nim załogą wojskową służył do pilnowania szlaków handlowych i strzegł przepraw przez pobliską Nidę. Badania archeologiczne prowadzone na ówczesnym wzniesieniu w latach 1949–1960 pod kierownictwem Włodzimierza Antoniewicza i Zofii Wartołowskiej, pozwoliły odkryć nie tylko skarb – XI-wieczne monety z czasów Bolesława Śmiałego i Władysława Hermana, ale także ustalić plan zabudowy 26 chat mieszkalnych i ulic, zbiornika na wodę, studni wykutej w skale oraz czterech obiektów prawdopodobnie o charakterze gospodarczym. Gród, z kilkuletnią przerwą nieużytkowania ze względu na pożar, dotrwał do najazdu tatarskiego w 1241 roku.

 

Wczesnośredniowieczne grody otoczone były potężnymi wałami, które zapewniać miały bezpieczeństwo mieszkańcom i ich domostwom. Wały największych grodów potrafiły osiągać
u podstawy od 20 do 30 metrów szerokości i 12 metrów wysokości. Odpowiada to wielkości dzisiejszego czteropiętrowego budynku mieszkalnego. Szerokie u podstawy wały zwężały się ku górze, gdzie osadzana była konstrukcja obronna w postaci palisady, składającej się zazwyczaj z ostro zakończonych drewnianych pali. Sama budowa grodu była sporym przedsięwzięciem. Wymagała bardzo dużych nakładów siły roboczej, materiałów, jak również ich szybkiego transportu do miejsca umieszczenia grodu. By pozyskać drewno do budowy jego umocnień, należało czasem wyciąć całe lasy. To powodowało wylesianie terenu i zmuszało do pozyskiwania drewna z odległych lasów. Ze ściętych pni tworzono elementy konstrukcyjne i transportowano na miejsce budowy, gdzie budowniczy układali drewniany szkielet wału, który następnie zasypywano ziemią. Gotowe lico takiego wału obkładano kamieniami bądź ziemią, która z czasem porastała trawą. Wały były budowane dwoma technikami: rusztową, gdzie belki były układane warstwami, jedna warstwa pni biegła wzdłuż wału, kolejna – leżąca na niej – w poprzek, i izbicową, w której najpierw budowano wielkie skrzynie, a do nich i na nie sypano ziemię. Wały były odporne na podkop czy ostrzał z maszyn oblężniczych, a warstwa ziemi i gliny na zewnętrznej stronie utrudniała ich podpalenie przez nieprzyjaciół. Do wnętrza grodu prowadziła brama, nad którą niekiedy wznoszono wieżę, by z niej skutecznie ostrzeliwać atakujących osadę. Dodatkowo grody, które leżały na wyspach łączono z lądem drewnianymi mostami.

 

Wnętrza grodów, które mogły obejmować przestrzeń od 1,5 do ponad 2 hektarów, zabudowywano drewnianymi chatami. Często spotykane były chaty zagłębione w ziemi, nawet do 1 metra, tak zwane półziemianki. Domostwa składały się najczęściej z jednej izby o powierzchni od 9 do 20 m2, narożami zwróconymi w kierunku stron świata. Ściany budowano prawdopodobnie z desek bądź belek o konstrukcji plecionkowej, czyli z cienkich gałęzi oplatanych wokół wbitych w ziemię kołków i oblepianych gliną, lub zrębowej z belek łączonych w narożnikach chaty zaciosanymi końcami. Dachy dwuspadowe we wczesnośredniowiecznych grodach pokryte były strzechą ze słomy bądź trzciny, natomiast podłogę stanowiło klepisko, czyli ubita glina lub deski. Sam wystrój wnętrza był skromny: przedmioty wieszano za pomocą stoków bądź kołków, w środku można też było napotkać drewniane skrzynie. Co ciekawe w chacie wczesnośredniowiecznego grodu nie znajdziemy stołu – posiłki spożywano klęcząc lub siedząc na klepisku. Spano na posłaniu wyścielonym słomą i skórami zwierząt. Najważniejszym miejscem w chacie było, umieszczone przy ścianie, palenisko umocnione kamieniami lub piec kamienno-gliniany o konstrukcji kopułkowej w kształcie podkowy. Przygotowywano na nich jedzenie, a zimą ogrzewano się przy ich cieple. W chacie nie było komina, dlatego dym wychodził przez otwór w ścianie domostwa. Mała ilość otworów okiennych powodowała słabe oświetlenie wnętrza. Do wejścia do chaty, które umieszczone było zazwyczaj od południa, prowadziły schody lub drabina. We wczesnośredniowiecznych chatach niestety ciężko było utrzymać czystość. Sadza z paleniska, resztki jedzenia były pożywką dla gryzoni i różnych owadów. By ich się pozbyć, trzymano w domostwach fretki, pluskwy polewano wrzątkiem, a muchy truto muchomorami. W takiej chacie mieszkano przez około 25 lat. Na jej miejscu stawiano nową chatą, jednocześnie powodując podniesienie terenu grodu. Dzięki zachowanym w ziemi fragmentom przedmiotów codziennego użytku, domów czy wałów okalających gród możemy poznać materialne życie jego dawnych mieszkańców.

 

Bibliografia:

Adamska A., Życie codzienne w czasach pierwszych Piastów, s. 14–20.

Antoniewicz W., Biegański P., Sprawozdania 1964–1965, Warszawa 1968, s. 37.

Antoniewicz W., Biegański P., Sprawozdania 1961, Warszawa 1964, s. 31–34.

Górna D., Drewniana zabudowa grodu wiślickiego, „Światowit” 1982, t. 35, s. 129–133.

Gryguć J., Życie w grodzie, Gniezno 2013, s. 4–9.

Sajecki T., Koszarowa warownia w Wiślicy. Studium archeologiczne do rozplanowania przestrzennego wczesnośredniowiecznego stanowiska, „Radzyński Rocznik Humanistyczny” 2017, t. 15, s. 7–15.