Narodowa Demokracja rozpoczęła wówczas kampanię nienawiści przeciw Narutowiczowi, odmawiając mu polskości i nazywając „żydowskim pachołkiem”. Jednocześnie endecy manifestowali publicznie podziw dla Benito Mussoliniego, a na łamach prasy wyrażali poparcie dla faszyzmu. W dniu zaprzysiężenia prezydenta, 11 grudnia, bili na ulicach Warszawy polityków żydowskich, socjalistycznych i ludowych oraz zastrzelili Jana Kałuszewskiego, niosącego sztandar PPS-u w pochodzie robotniczym w obronie posłów. Pięć dni później Eligiusz Niewiadomski, malarz i sympatyk ruchu narodowego, zastrzelił Narutowicza podczas otwarcia wystawy w Zachęcie – początkowo będąc gotowym zabić Józefa Piłsudskiego. Stał się następnie bohaterem nacjonalistów i antysemitów.
Julian Tuwim, będący podczas zbrodni w Zachęcie, opuścił galerię targany głośnym płaczem. Później napisał wiersz skierowany do endecji, zaczynający się słowami: „Krzyż mieliście na piersiach, a brauning w kieszeni”. Prezentowany numer „Robotnika” pochodzi z 16 grudnia 1937 roku, gdy przypadała 15. rocznica zabójstwa. Wiersz Tuwima został wydrukowany na stronie tytułowej wraz z utworem Antoniego Słonimskiego. Jak co roku PPS wezwała również do uczczenia pamięci prezydenta pięcioma minutami ciszy i zaprzestaniem wówczas pracy.
Fot. „Robotnik”, papier, Polska, Warszawa, 16.12.1937