Bieda jest cicha

Cykl: Muzealne foto-atelier

Bieda jest cichaZdjęcie Jana Kłodawskiego z 1934 roku ujęło niewidomą kobietę, żebrzącą przed kościołem św. Wojciecha w Kielcach. Okres dwudziestolecia międzywojennego to również czas biedy, pogłębionej w latach 30. z powodu wielkiego kryzysu gospodarczego. Ubodzy mieszkańcy miast, nawet jeśli korzystali z barów, to zazwyczaj nosili przy sobie trochę cukru i kawałek chleba, wiedząc, że mogą tych produktów tam nie otrzymać lub będą dodatkowo płatne. Ich mieszkania były jednoizbowe, zajmowane przez kilka lub kilkanaście osób, z kuchnią węglową, bez bieżącej wody i kanalizacji.  

Skrajne ubóstwo dotykało również najmłodszych. W stolicy państwa było około 6,5 tysiąca włóczących się i żebrzących dzieci, których rodzice nie mieli gdzie mieszkać. Prowadzono wówczas kampanie społeczne, aby nieletni nie byli z tego powodu umieszczani w więzieniach. Ubrania ludzi bezdomnych były zazwyczaj pełne insektów, stąd w noclegowniach otrzymywali gołe prycze lub słomę zamiast sienników. Nad ranem byli wypraszani na ulicę. Ponieważ bieda jest cicha, to głosem najuboższych stawali się pisarze, reportażyści i fotografowie.

 



Fot. Jan Kłodawski, „Niewidoma przy kościele św. Wojciecha”, Polska, Kielce, 1934



 

 

POWRÓT