
W okresie międzywojennym Karczówka była popularnym miejscem dalekich spacerów, a dla młodzieży gimnazjalnej również doskonałą lokalizacją spotkań czy samotnych rozmyślań. Tym bardziej że wzgórze przywoływało pamięć o Stefanie Żeromskim, w szacunku dla którego wzrastała młodzież kielecka, odnajdując w jego powieściach również osobiste wspomnienia pisarza – jak choćby w słowach Joanny Podborskiej w Ludziach bezdomnych: „Moja aleja ku Karczówce, mój wyśniony latami w Warszawie daleki widok górski!”.
Fot. Jan Kłodawski, Droga ku Karczówce, papier fotograficzny, Polska, Kielce, 1930