Fotografia uwieczniła eleganckie towarzystwo podczas bankietu w restauracji kieleckiego hotelu Bristol w latach 30. ubiegłego wieku. Panie zaprezentowały się w ciemnych sukniach wieczorowych, zgodnie z ówczesną modą prostych i eleganckich, zdobionych skromnymi dodatkami. Nieliczni panowie wystąpili równie klasycznie – w białych koszulach spiętych muszkami. W tamtej dobie zwracano przede wszystkim uwagę na starannie uczesane włosy u kobiet i dokładnie ogolone oblicza mężczyzn. Panie mają więc krótkie fryzury, upowszechnione już w latach 20., a w wielu przypadkach ułożone w modne fale.
W okresie międzywojennym zaczął się zwyczaj urządzania balów karnawałowych na cele dobroczynne. Różne środowiska zbierały się w wynajętych lokalach lub własnych resursach, gdzie zabawę zaczynano zazwyczaj polonezem lub walcem, a kończono nad ranem mazurem. By oddać się przyjemności tańca, goście hotelu Bristol mogli przenieść się również naprzeciwko, do sali ówczesnego Teatru Ludwika a obecnego Teatru im. Stefana Żeromskiego – słynącego również publicznymi balami karnawałowymi, tak opisywanymi przez Jerzego Jerzmanowskiego na kartach jego wspomnieniowej książki „W starych Kielcach”:
„Może się mylę, ale wydaje mi się, że pokolenie ludzi wtedy w wieku więcej niż dojrzałym, stanowiących gros uczestników opisywanych zabaw, przewyższało moje – wówczas bardzo młode – pogodą i humorem. Jacyż to mili byli starsi panowie w mych akademickich czasach. Taki magister Wacław Kurkowski, świetnej prezencji, w doskonale skrojonym fraku, niestrudzony kibic roztańczonej sali (sam tańczył raczej rzadko), bombardujący serpentynami przepływające pary. Dowcipny inżynier Kechel, Dołek Mauerberger i iluż innych! Podczas jednej z maskarad na sali teatralnej prawdziwą sensację wzbudził akrobatyczny skok zręcznego arlekina z loży pierwszego piętra między tańczących. Wykonał go prezes miejscowego »Sokoła«, dyrektor Urzędu Robót Publicznych (instancja wojewódzka), popularny w mieście inżynier Krug”.
Fot. Bankiet w hotelu Bristol, autor nieznany, papier fotograficzny, karton, Polska, Kielce, lata 30. XX wieku
