Zdjęcie Henryka Poddębskiego z lipca 1936 roku zatrzymało w kadrze rynek w Nowym Korczynie, gdzie na pierwszym planie znalazło się kilkanaścioro bosych dzieci – pozujących do fotografii na pustym placu – a tło stanowią pierzeje małomiasteczkowej zabudowy. Dawne miasto królewskie o średniowiecznej proweniencji było w okresie dwudziestolecia międzywojennego jednym z wielu sztetli południowej Kielecczyzny.
Tamtejsza gmina żydowska liczyła wówczas około 2500 osób, co stanowiło blisko 70% populacji. Zarządzała synagogą, łaźnią, dwiema szkołami, przytułkiem i cmentarzem. Gmina była uboga, postrzegana jako niewypłacalna i banki nie udzielały jej pożyczek na remonty budynków.
W Nowym Korczynie działało Towarzystwo Biblioteki Żydowskiej im. Szolema Jakowa Abramowicza, a od stycznia 1937 roku także Stowarzyszenie Dobroczynne „Gemiłus Chesed” – Pożyczka miłosierdzia – prowadzona społecznie kasa zapomogowa, udzielająca niskoprocentowych lub bezprocentowych pożyczek ubogim Żydom, organizująca odczyty, koncerty i kwesty. Stowarzyszenie to miało duże znaczenie dla odbudowy lokalnego rzemiosła i handlu po wielkim kryzysie gospodarczym.
Fot. Henryk Poddębski, Rynek w Nowym Korczynie, negatyw błonowy, Polska, lipiec 1936
