Część 4: Jan Skrzetuski

Cykl: Prawdziwi bohaterowie Trylogii

Skrzetuski„Azasz nie duchem Marsa zapalony
Mikołay? który za Jana Trzeciego
Swoiey dzielności miał pułk powierzony,
Podczas Chocimskiey, Rycerstwa Polskiego.
Trwać będzie Jego sława, Bisurmany
Póki się wstydzić będą swey przegrany.
Z Moskwą, z Kozaki, y Ordą zuchwałą,
Wiele obrotów Sarmacya miała
Tylekroć Jego odwagę wspaniałą
Oyczyzna nasza pięknie zachwalała.
Umarł na ręku Marsa y Bellony,
Rycerz niewczasy różnemi strudzony”.
Kazimierz Ceypler, 1701 r.

Ideał rycerza i chrześcijanina. Honorowy, pełen cnót, gotowy poświęcić życie w imię miłości do ojczyzny. Namiestnik, a następnie porucznik chorągwi pancernej księcia Jeremiego Wiśniowieckiego, przy tym jego ulubieniec i wierny stronnik. Główny rywal Bohuna w walce o względy Heleny Kurcewiczówny. Najlepszy przyjaciel Michała Wołodyjowskiego i Onufrego Zagłoby.

Czy prawdziwy Skrzetuski, na którego losach Sienkiewicz się wzorował, był równie krystaliczną postacią? Czy naprawdę zdołał wyjść z oblężonego Zbaraża?

Mikołaj Skrzetuski herbu Jastrzębiec urodził się ok. 1610 roku. Pochodził z bardzo skromnej, wielkopolskiej rodziny szlacheckiej. To właśnie status społeczny i niewielkie szanse na zrobienie kariery spowodowały, że jako młody człowiek wyruszył na Ukrainę. Było to wówczas dość powszechną praktyką. Nie wiadomo, czym początkowo się zajmował. Pierwsza wzmianka o nim pochodzi z 1643 roku, gdy podczas biesiady w Chwastowie wdał się w awanturę i ciężko pobił rotmistrza piechoty Jana Pobiatyńskiego. Poszkodowany przeżył i złożył skargę do sądu grodzkiego we Lwowie. Być może to spowodowało, że Skrzetuski wstąpił do wojska, szybko stając się zaufanym żołnierzem rotmistrza królewskiego Marka Gdeszyńskiego. Prawdopodobnie razem walczyli w kampanii 1648 roku.

Rok później wykazał się czynem, który na przestrzeni wieków urósł do miana legendarnego i został wykorzystany również przez Sienkiewicza. Skrzetuski został posłańcem, który z oblężonego przez Kozaków i Tatarów Zbaraża przedostał się do króla Jana Kazimierza. Zgłosił się jako ochotnik, wiedząc, że wcześniej nieudane próby podjęło już ośmiu ludzi. Jednemu z nich „Kozacy oczy wyłupili, ręce poobcinali i wiele ran inszych okrutnie pozadawali i do Lwowa na despekt odesłali”. Skrzetuski znał jednak dobrze mowę ruską, obyczaje i był przebrany w strój chłopa. Dla bezpieczeństwa przepłynął staw, a potem czołgając się, dotarł aż do Załoziec. Dopiero od niego król dowiedział się, że pod Zbarażem są wojska tatarskie. Za swój czyn nie otrzymał dostatecznej nagrody, jedynie 100 dukatów i obietnicę jednego z najbliższych wakansów.

Jako oficer brał udział w dalszej fazie powstania Chmielnickiego, m.in. w bitwie pod Beresteczkiem. W okresie potopu szwedzkiego walczył pod Stefanem Czernieckim w Danii, skąd wrócił jako porucznik chorągwi lekkiej Uriela Czarnkowskiego, a potem bił się z Rosjanami na terenie Wielkiego Księstwa Litewskiego, gdzie po raz drugi wsławił się swoimi czynami. Przeprowadził skuteczny podjazd, decydujący dla losów całej kampanii zakończonej zwycięstwem pod Połonką 25 maja 1660 roku.

Na przełomie lat 60. i 70. XVII wieku walczył pod Janem Sobieskim na Ukrainie. Mógł wówczas spotkać stolnika przemyskiego Jerzego Wołodyjowskiego, ale nie wiadomo czy tak się stało.

Jego zasługi nieustannie przeplatały się z typowymi w owym czasie burdami i awanturami. W 1661 roku próbował porwać w celach matrymonialnych Zofię Brzezicką, narzeczoną Jana Wilczkowskiego, stolnika kijowskiego. Sprawa skończyła się procesem i infamią. Był to tylko jeden z wielu wyroków na Skrzetuskim. Przed ich wykonaniem chroniło go jednak pozostawanie pod jurysdykcją hetmańską. W testamencie pozostawił większość majątku karmelitom bosym z Poznania, w których klasztorze chciał zostać pochowany. Zmarł w październiku 1673 roku – na dwa tygodnie przed bitwą chocimską, w której wzięła udział jego chorągiew. Ciało Skrzetuskiego przetrwało w miejscu spoczynku do kasaty zakonu w roku 1831, wtedy przeniesiono je do bliżej nieznanego miejsca.

Historyk Wawrzyniec Jan Rudawski pod koniec XVII wieku nazwał Skrzetuskiego Janem, myląc go z sekretarzem królewskim noszącym to imię i nazwisko. Tę wersję przyjął Henryk Sienkiewicz i w ten sposób powstał literacki bohater Trylogii.

______________________________________

Piotr Stachiewicz, Skrzetuski, ok. 1898 r., węgiel, papier

 

POWRÓT