Część 6: Basia Wołodyjowska

Cykl: Prawdziwi bohaterowie Trylogii

MNKI_S_796_34 Baśka wyznaje Wołodyjowskiemu miłość, J.M. Szancer (1902-73), przed 1954, papier, tusz.Wśród głównych bohaterów – kobiet w Trylogii na pierwsze miejsce wysuwa się charyzmatyczna, wesoła i przebojowa Basia Wołodyjowska, z domu Jeziorkowska, herbu Rawicz, nazywana przez pana Zagłobę pieszczotliwie hajduczkiem. Była sierotą pozostającą pod opieką pana Makowieckiego, stolnika latyczowskiego, a prywatnie szwagra Wołodyjowskiego. Niewiele wiadomo na temat śmierci jej rodziców i jej wieku, ale można przypuszczać, że w chwili poznania Małego Rycerza Basia liczyła około 18 lat. W 1668 roku wraz z opiekunką – stolnikową, przybyła na sejm konwokacyjny do Warszawy i zatrzymała się w dworku Ketlinga. Tam poznała swojego przyszłego męża, któremu jako pierwsza wyznała miłość.

W 1672 roku wraz z  Michałem Wołodyjowskim udała się do Chreptiowa, gdzie jej mąż został komendantem twierdzy. Próbowała zeswatać Ewę Nowowiejską z Azją Tuhaj-bejowiczem, który udając zainteresowanie Ewą, tak naprawdę pragnął Basi. Porwał ją, ale ta zdołała uciec i w dramatycznych okolicznościach dotrzeć do Chreptiowa. Była przy mężu, również wtedy, gdy ten przygotowywał obronę Kamieńca Podolskiego, zagrożonego przez Turków. Wołodyjowski z Ketlingiem, nie chcąc oddać zamku armii osmańskiej, wysadzili prochownię. Mały Rycerz, na krótko przed śmiercią, kazał oficerowi Muszalskiemu przekazać Basi słynne słowa: „nic to”.

Pierwowzór Basi Wołodyjowskiej znacznie odbiegał od obrazu, który znany jest z kart powieści. Prawdziwa żona pułkownika – Krystyna Jeziorkowska urodziła się ok. 1620 roku jako córka zamożnego miecznika podolskiego Walentego Jeziorkowskiego. Wychodząc za mąż w 1662 roku była już bezdzietną wdową po trzech mężach – Świrskim, Kondrackim i Ćwilichowskim. W czasie oblężenia Kamieńca nie było jej w twierdzy, przebywała wówczas na Litwie, gdzie mąż wysłał ją ze względów bezpieczeństwa. Po jego śmierci osiadła w Dubnie i wyszła za mąż po raz piąty. Zmarła na przełomie lat 1675/1676.

Sienkiewicz, wymyślając postać hajduczka, nie znał szczegółów biograficznych dotyczących Krystyny Jeziorkowskiej. W liście do przyjaciela Mścisława Godlewskiego pisał:

„Wymyśliłem w wyobraźni typ dziewczyny – hajduczka, którą chciałem mu oddać, tymczasem masz diable, wdowę, jeszcze po trzech mężach. Radzę się Tarnowskiego, co robić, bo trzeba by i ten początek, który już mam, przerobić. Wołodyjowski należy trochę do historii, ale jego żona wcale”.

Prawdopodobnie profesor Stanisław Tarnowski doradził, aby nie zmieniać już pierwotnego zamysłu. Sienkiewicz zmienił więc tylko imię swojej bohaterki – Krystyną (Krzysią) została panna Drohojowska, druga z wychowanek stolnika Makowieckiego.

 

______________________________________

Jan Marcin Szancer, Baśka wyznaje Wołodyjowskiemu miłość, przed 1954, papier, tusz

 

 

POWRÓT