Legenda głosi, iż młody Jan Długosz tak bardzo lubił się uczyć, że topił swoje zabawki w rzece i jako pierwszy stawiał się rankiem przed zamkniętą bramą szkoły. Kronikarz w późniejszych latach opiekował się tutejszą kolegiatą, był jej kustoszem i kanonikiem. Wszystkie swoje dzieła spisywał odręcznie, co wymagało od niego niezwykłej precyzji i znajomości kaligrafii.
Jeśli chcecie poczuć się jak średniowieczny kaligraf, spróbujcie swoich sił w pisaniu gęsim piórem!