Dzień 30. Piekło. Pieśń 30

100 grafik w 100 dni

Piekło, Pieśń 30 (fragm.)      Dante

Na smutną, nędzną, niewolną Hekubę,

Gdy Polikseny widziała zabicie,

A na wybrzeżu Polydora lube

 

Spotkała zwłoki, co uszło z nich życie,

Obłęd przystąpił tak zapamiętały,

Że się jej z gardła psie ozwało wycie.

 

Lecz ni tebańskie, ni trojańskie szały

Nie były takie dzikie i zajadłe,

Zwierzęty władnąc czy ludzkiemi ciały,

 

Jak tu dwa cienie nagie i wybladłe,

Co gryząc, skalnym goniły wyrębem,

Niby dwa wieprze z karmnika wypadłe.

 

Jeden skoczywszy, uczepił się zębem

Karku Capocchia i przyciął go srodze,

Zdusił i taszczył, aż grunt zamiótł kłębem. (...)



Alighieri D., Piekło (Pieśń 30 – fragm.), w: Boska komedia, tłum. E. Porębowicz, Warszawa 1909.

 

POWRÓT