Dzień 32. Piekło. Pieśń 32

100 grafik w 100 dni

Piekło, Pieśń 32 (fragm.)                   Dante

 

Obróciwszy się, widzę przed oczyma

I pod stopami zamarzłe jezioro,
Szklane od mrozu co je w więzach trzyma.

 

Nigdy tak grubą nie kryje się korą
Don, co chłodnemi strefami przebiega,
Ni austryjacki Dunaj mroźną porą.

 

Gdyby Tabernik z pól które zalega
Tu spadł, lub całą Pietrapana mocą,
To nie zachrupałby lód nawet z brzega.

 

A jako żaby, gdy w stawie rechocą,
Pyszczki wyścibią w on czas, gdy to żniwo
Wieśniaczkom częściej przyśniwa się nocą,

 

Tak aż do miejsca, co pierwsze wstydliwą
Barwą się krasi, klekcąc jak bociany,
Sterczały duchy wbite w lodu szkliwo.

 

Głowy ku szybie gięły zwierciadlanej;
Wargi mrozowi, oczy każdej zmory
Męce świadczyły niewypowiedzianej.

 

Spojrzę na okół, potem w dół komory
I pod stopami widzę dwu nędzarzy
Tak spiętych, że łbów plątali kędziory. (...)


Alighieri D., Piekło (Pieśń 32 – fragm.), w: Boska komedia, tłum. E. Porębowicz, Warszawa 1909.

 

POWRÓT