Dzień 40. Czyściec. Pieśń 6

100 grafik w 100 dni

Czyściec, Pieśń 6 (fragm.)                                       Dante

 

Samotną duszę spostrzegam w tej chwili,

Wyglądającą, jakby nas czekała:

Jej nas przewództwo pewno nie omyli.

 

Podejdziem. Jakże dumna i wspaniała

Stałaś, z lombardzkiej ziemi maro blada,

W toczeniu źrenic taka opieszała!

 

Do przechodzących słowem nie zagada,

Puszczając mimo; tylko okiem śledzi

I patrzy na kształt lwa, co się pokłada.

 

Mistrz, przystąpiwszy, słowa me wyprzedzi,

Prosząc, by drogę wskazała nieznaną.

Mara nie raczy dać wprost odpowiedzi,

 

Ale o kraj nasz zapyta i miano.

Więc Wódz mój: »Mantua«, zaczął. Na dźwięk ony,

Duch jakby nagle w połu go złamano,

 

Rzucił się, cały ku nam wychylony:

»Jam Sordel! Mantua wspólna nam rodzica!«

I objął jeden drugiego ramiony. (...)




Alighieri D., Czyściec (Pieśń 6 – fragm.), w: Boska komedia, tłum. E. Porębowicz, Warszawa 1909.

 

POWRÓT