Dzień 60. Czyściec. Pieśń 26

100 grafik w 100 dni

Czyściec. Pieśń 26 (fragm.)                 Dante

 

Spieszył lud jakiś naprzeciw tej trzódki,

Com jej źrenicą śledził zawahaną.

 

I poskoczyły z serdecznej pobudki

Objęcia siebie wzajemnym uściskiem

I rade były uciesze, choć krótkiej.

 

Jak między jednem a drugiem mrowiskiem

Mrówka spotkawszy mrówkę, pyszczkiem tyka,

Niby pytając: Skąd idziesz? Czy z zyskiem?

 

Tak one; potem każda się umyka

I spieszy w drogę skwapliwa i skora,

A na odchodnem każda w głos wykrzyka.

 

Jedne wołają: Sodoma, Gomora!

Drugie śpiewają, jak w bezecnej sprawie

Chuć Paryfai płodziła potwora. 

 

A jako kluczem podwójnym żurawie,

To kraje zimne lubiąc, to upalne,

Lecą ku mroźnej lub ciepłej dzierżawie,

 

Tak te dwie rzesze: przez płomienie skalne

Jedna się zbliża, druga precz ucieka,

Ciągle zawodząc swe pienie pożalne. (...)



Alighieri D., Czyściec (Pieśń 26 – fragm.), w: Boska komedia, tłum. E. Porębowicz, Warszawa 1909.

 

POWRÓT