A jak w płomyku iskierka się żarzy
Lub ton wibruje wśród akordu brzmienia
I na harmonii strun niby się waży,
Tak ja ujrzałem iskry wśród płomienia
Żwawsze, wolniejsze, to bliżej, to dalej,
W miarę pełności ich jasnowidzenia.
Wiatr, co się z zimnych obłoków przewali
Niosąc chłód albo pyły piasku wzdęte,
Pewnie wygląda w locie opieszalej
Temu kto patrzał na płomyki święte,
Jak swe taneczne porzuciły roty
U Serafinów wysokich poczęte.
W trop tych, co niosły najbliżej swe loty,
Brzmiało »hosanna« tak słodkiej kapeli,
Żem po niej nigdy nie pozbył tęsknoty.
Wtem jeden płomień szybciej ku nam strzeli
I pocznie: »Na twą zdajemy się wolę;
Patrz w nas i niech cię nasz widok weseli. (…)
Z Księstwami nieba w jednem lecim kole,
Zjednani ruchem, celem, pożądaniem.
O nich śpiewałeś niegdyś na padole,
Że pędzą trzecie niebo pojmowaniem:
A tak cię lubim ja i me siostrzyce,
Że będziem szczęśni, gdy chwilę postaniem. (…)
Alighieri D., Raj (Pieśń 8 – fragm.), w: Boska komedia, tłum. E. Porębowicz, Warszawa 1909.