O bezrozumne zabiegi człowiecze,
Jakaż tkwi w waszych syllogizmach wada,
Że się wam skrzydło tak poziomo wlecze!
Ten księgi prawne, ów lekarskie bada,
Ten chce w kapłańskiej pysznieć świętej krasie,
Ten sztuką rządzi, a ów siłą włada.
Ten się rozbojem, ów urzędem pasie,
Znów inny zmysły rozkoszą mozoli,
Inny w gnuśności żyje i wywczasie.
A ja wyrwany z tej wszystkiej niewoli
Otom był w raju, gdzie mię Beatrycze
Wyniosła z sobą w gwiezdnej aureoli.
Już też duchowie na swoje stanice
Po kręgach blasku wróciwszy, stanęli
W miejscu, jak w swoich lichtarzach gromnice. (…)
Alighieri D., Raj (Pieśń 11 – fragm.), w: Boska komedia, tłum. E. Porębowicz, Warszawa 1909.