Dzień 7. Piekło. Pieśń 7

100 grafik w 100 dni

Dante7Piekło, Pieśń 7 (fragm.)

Czwartego zatem zstąpiliśmy dołu,

Głębiej się drążąc w bolesne dziedziny,
Co wszystko świata złe mieszczą pospołu.

 

O Sądzie boży! mógłżeby kto iny.
Skupić tak razem przeliczne męczarnie?
Przecz nas tak sieką nasze własne winy?... (…)

Jak nad Charybdą fal spienione psiarnie
Ławą wypadną i na siebie skoczą,
Tak się w tym lochu tłum na tłumy garnie.

 

Liczniejsze, niźli indziej, tu się tłoczą
Zgraje i wyjąc, wszystkiej piersi mocą
Ogromne głazy przeciw sobie toczą.

 

Prąc, wpadną na się, potem się obrócą
I cofną, w groźnym wciąż łając pomruku:
»Po co wstrzymujesz?« — »A ty, puszczasz po co?«

 

Tak po pierściennej drogi ciemnym łuku
Z obu stron dążą na kres przeciwległy,
Śród ciągłych obelg i głazów postuku.

 

Zaledwie swoje półkole obiegły,
Znów się wracają zgięte kształty cieni:
Więc łzy współczucia rzęsę mi obległy. (...)

 

Alighieri D., Piekło (Pieśń 7 – fragm.), w: Boska komedia, tłum. E. Porębowicz, Warszawa 1909.

 

 

POWRÓT