Jak uniesiony radosnym porywem,
Pląsając w kole cały chór taneczny
Objawia afekt swój gestem i śpiewem,
Tak po tej prośbie naglącej i grzecznej
Zawirowały z radosnymi głosy
Dwa święte kręgi obręczy słonecznej. (…)
Jedność i z Dwójcą Trójca, wiecznie tchnące
A władne w Trójcy, w Dwojgu i w Jedności,
Nieogarnięte, wszechogarniające
Trzykroć śpiewane były pośród włości
Niebios tak słodko, że najlepszy zgoła
Do większych nagród prawa nie urości. (…)
I usłyszałem śród mniejszego koła
W zbożniejszem świetle pełen umilenia
Głos, jak ów Marji zwiastuna — anioła:
Dopóki w Raju te pląsy i pienia
Trwać będą, póty miłość, co w nas tleje
Wyiskrzać będzie te szaty z płomienia.
W miarę zapału blask nasz potężnieje,
A zapał w miarę patrzenia, tem silniej,
Im więcej Łaska na nas mocy zleje.
Gdy dawne ciała mieszkańce mogilni
Przywdziejem, wtedy w tej chwalebnej korze
Bóg będzie na nas poglądał przychylniej.
Alighieri D., Raj (Pieśń 14 – fragm.), w: Boska komedia, tłum. E. Porębowicz, Warszawa 1909.