Dzień 88. Raj. Pieśń 21

100 grafik w 100 dni

Raj. Pieśń 21                                                    Dante

Patrzę, po szczeblach zstępuje drużyna

Świetlana: rzekłbyś, że w swe kształty bierze

Wszelaką jasność, co się w niebie wszczyna.

 

Jak kawki, nocne porzuciwszy leże,

Swoim zwyczajem kupiąc się u sioła,

Aby się rozgrzać, potrząsają pierze;

 

Te odlatują, by nie wrócić zgoła,

Te, skąd wzleciały, ściągają powrotem,

Inne na miejscu zataczają koła:—

 

Takim przede mną wzlatywały lotem

Gromadnie owe migotliwe roje,

Aż na swych szczeblach przystanęły potem.

 

Wtem duch najbliższy mnie w cudowne stroje

Przejasnych blasków ubrał się od razu:

Snać chciał okazać mi kochanie swoje.

 

Lecz ta, od której czekałem rozkazu

Słów czy milczenia, scichła nieruchoma,

Więc ja wbrew chęci stałem bez wyrazu. (…)

 

Alighieri D., Raj (Pieśń 21 – fragm.), w: Boska komedia, tłum. E. Porębowicz, Warszawa 1909.

 

 

POWRÓT