Dzień 92. Raj. Pieśń 25

100 grafik w 100 dni

DanteRaj. Pieśń 25

 

A wtem z pośrodka rozśpiewanych szyków

Trysł promień i szedł na gromady czele,

Skąd powstał pierwszy z Chrysta namiestników.

 

W oczach mej pani zatliło wesele:

»Przypatrz się, widzisz rajskiego magnata,

Co dlań dziś pątnik zwiedza Compostellę.

 

Jako to gołąb do gołębia zlata,

Puszy się, grucha, kroczy dookoła

I pieszczotliwie skrzydła z nim zaplata,

 

Tak tu apostoł witał apostoła,

Jeden drugiemu miłość niosąc w darze

I chwaląc strawę z niebieskiego stoła.

 

A gdy skończyli obaj luminarze

Witać, stanęli przedemną jak świéce,

Tacy ogniści, że lśnąłem w pożarze.

 

A Beatrycze umiliwszy lice:

»Przesławny bycie, któryś pisał dzieje

Źródeł hojności w rajskiej bazylice,

 

Spraw, niech się tutaj wymówi nadzieję;

Ty ją przedstawiasz, ilekroć swą chwałą

Zwiększoną Chrystus wam trzem zajaśnieje«.

 

»Podnieś ty zatem głowę i patrz śmiało;

Co tu przybywa z śmiertelnej natury,

Trzeba by w naszych promieniach dojrzało«.

 

Tę mi pociechę tchnął ów ognik wtóry;

Wzniosłem więc oczy zmrużone w poświacie,

Na dwie tłoczące mię ogromem góry. (…)

 

Alighieri D., Raj (Pieśń 25 – fragm.), w: Boska komedia, tłum. E. Porębowicz, Warszawa 1909.

 

 

POWRÓT