Dzień 94. Raj. Pieśń 27

100 grafik w 100 dni

Raj. Pieśń 27                                      Dante

 

Stały przede mną, zatlone w ochocie

Cztery pochodnie. I jęła ta, która

Pierwsza przybyła, rzucać iskier krocie.

 

Przeobraziła się wtem jej natura:

Jakby z Jowiszem Mars postać lataczy

Przybrawszy, wzajem zamienili pióra.

 

Opatrzność, z której każdemu się znaczy

Kolej i służba, nakazało ciszę

Wszystkiej naokół gromadzie śpiewaczej. (…)

 

Jakie w wiszącej przeciw słońcu chmurze

Rankiem lub zmierzchem barwy widzieć można,

Takie na niebie w krąg wykwitły róże.

 

A jak niewiasta o siebie nietrwożna

Zlęknie się przecie i wstydem zapała,

Gdy ją doleci czyjaś wina zdrożna,

 

Tak Beatrycze wszystka pokraśniała:

Podobna była ciemność firmamentu,

Gdy Moc najwyższa na krzyżu konała.

 

Alighieri D., Raj (Pieśń 27 – fragm.), w: Boska komedia, tłum. E. Porębowicz, Warszawa 1909.

 

POWRÓT