Aktualności
Portret żony w stroju ślubnym

Wśród licznych portretów, namalowanych przez Hadziewicza, Portret żony w stroju ślubnym, jest szczególny. Nie tylko z uwagi na modelkę. Ta znakomita kompozycja łączy w sobie niebywałą, artystyczną biegłość i erudycję z wrażliwością i umiejętnością oddania nie tylko zewnętrznych rysów twarzy, ale także warstwy psychologicznej. Ujęta w półprofilu, młoda kobieta, sportretowana została z książką. Umieszczenie jej na portrecie, jest z pewnością celowe nie tylko treściowo, ale jak można przypuszczać, przede wszystkim formalnie. Uzasadnia ona opuszczenie wzroku, które poprzez ukrycie oczu odzwierciedlających wnętrze, przydaje wizerunkowi szczególnie tajemniczy wyraz. To owe w zasadzie niewidoczne oczy, skupiają uwagę widza, budzą ciekawość, intrygują. Akcentują też intymność wizerunku, jego bardzo osobisty, uczuciowy wręcz charakter. Łagodna, pełna skupienia, ale i lirycznej nastrojowości twarz, namalowana została niemal tak, jak rafaelowskie Madonny. To podobieństwo nadaje portretowi mistyczny wręcz charakter. Nic dziwnego, twórczość Rafaela stawiał Hadziewicz ponad wszystko, uznając mistrza za niedościgły wzór. Powszechnie znane jest, wielokrotnie wypowiadane przez artystę zdanie: wobec Rafaela czymże my jesteśmy – pigmeje.. Formalnie, w prezentowanym portrecie daje się także zauważyć podobieństwo do innych dzieł mistrza włoskiego renesansu. Warto w tym miejscu wskazać Portret kobiety w welonie – La velata z Galerii Pallatina we Florencji. Malując wizerunek ukochanej kobiety, dążył Hadziewicz do przyjętego przez siebie ideału piękna, którego kanon stanowiły dla niego właśnie dzieła Rafaela. Perfekcyjnie namalowana przeźroczysta materia koronkowo-tiulowego welonu, której ciepła kolorystyka znakomicie harmonizuje z oliwkowym tłem, stanowi popis artystycznego kunsztu artysty.
____________________________
Rafał Hadziewicz, Portret żony w stroju ślubnym, ok. 1835 r., olej na płónie, Galeria
____________________________
Obiekty na dziś
DZIEWCZYNKA W CZERWONEJ SUKIENCE
ZWIASTOWANIE NAJŚWIĘTSZEJ MARII PANNIE
NAWET W PARYŻU NIE ZROBIĄ Z OWSA RYŻU