Aktualności

Idylla

Na przełomie XIX i XX jednym z ulubionych tematów, które upodobali sobie malarze była wieś pokazywana w sposób sielski, niemal arkadyjski. W Polsce a także w innych krajach płótna zapełniają się soczystymi pełnymi życia barwami, z których zbudowani są szczęśliwi ludzie zamieszkujący tereny wiejskie. Widzimy jak bez cienia zmęczenia pracują w polu przy blasku letniego słońca, jak zimową porą gromadzą się w karczmach by przy skocznej muzyce choć trochę oderwać się od codziennych obowiązków. Wieś tego okresu nie jest już tak zacofana jak w okresie realizmu, to wieś pełna sielanki, która pojawia się nie tylko w polskim malarstwie. Przykładem tego jest obraz ukraińskiego artysty-malarza Józefa Kurylasa (1870-1951) pod bardzo dobranym tytułem Idylla, ponieważ jest on odzwierciedleniem atmosfery, jaka na nim panuje. Mamy przed sobą wycinek podwórza otoczonego nieregularnymi wiotkimi gałęziami, poprzeplatanymi wzdłuż nich podobnymi gałązkami. Na pierwszym planie dwójka osób, po lewej przy rabatach kwiatowych, spomiędzy których wyrasta wierzba, stoi młoda kobieta. Ubrana w białą koszulę, czarną sukienkę, na głowie ma związaną czerwoną chustę, stoi ¾ w prawo, głowę ma odwróconą do tyłu, lewą dłoń trzyma przy podbródku, jest czymś wyraźnie zainteresowana. Przerwała na chwilę niesienie zielonych łodyg dla swoich zwierząt, trzyma je w fartuchu przed sobą, prawą dłonią uważając żeby żadna nie wyleciała. Jej towarzysz widoczny po prawej, siedzi profilem na progu nędznej chaty, ubrany w szarą koszulę, spodnie tego samego koloru, na głowie, która jest od nas odwrócona spoczywa tej samej barwy kapelusz. Przedstawiony tak jak jego partnerka, w chwili gdy przerwał swoją codzienną wieczorną przyjemność i już żaden dźwięk nie wypływa spod smyczka pocieranego o naprężone struny drewnianej skrzynki skrzypiec, które spoczywają na jego lewym ramieniu. Spogląda na to samo zjawisko, co jego towarzyszka, które rozgrywa się na wprost ich obejścia. Oto na płaskiej łące, która oddziela ich od reszty wioski zalega wieczorna mgła, która przylega do domostw i zatraca ich kształty, pośrodku nich wysoka prawosławna budowla, która swoją wysokością opiera się jej i dzięki temu widzimy potężną kopułę zakończoną sygnaturką. Na prawo od niej wielka kremowa kula księżyca w pełni, która dopiero, co wydostała się z szarego puchu zalegającego nad całą okolicą. To ona jest przedmiotem ich zainteresowania. Patrzą oboje jak przy dźwiękach wieczornych dzwonów wschodzi zjawiskowa pełnia by przez całą noc otaczać srebrzystą poświatą ich mały wiejski świat.

Ta pełna nastroju scena rodzajowa doskonale wpisuje się w stylistykę malarstwa z początku XX wieku. Jej autor, Józef Kurylas jest jednym z bardziej znanych malarzy w historii sztuki ukraińskiej, na terenie naszego kraju zupełnie niedostrzeganym o czym może świadczyć brak jego nazwiska w notowaniach polskich domów aukcyjnych.

 

____________________________

Józef Kuryłas, Idylla, po 1900 r., Ukraina, olej na płótnie
____________________________

 

Obiekty na dziś

DZIEWCZYNKA W CZERWONEJ SUKIENCE

SĄD OSTATECZNY

SREBRA

PYTIA

UCIEKŁA MI PRZEPIÓRECZKA

SKARBY SEZAMU

ZWIASTOWANIE NAJŚWIĘTSZEJ MARII PANNIE

MEFISTO

ZA BAROKOWĄ KURTYNĄ

BANKNOT 100 ZŁOTYCH POLSKICH

NAWET W PARYŻU NIE ZROBIĄ Z OWSA RYŻU

KATALOG WYSTAWY HUGO KOŁŁĄTAJ

WAZON-BUTLA

KOŚCIÓŁEK W MODLNICY

AUTOPORTRET

ROLLS-ROYCE PHANTOM

PORTRET ŻONY W STROJU ŚLUBNYM

OSTATNIA WIECZERZA

ZDJĘCIE Z KRZYŻA


Powrót