W cyklu warsztatów online Muzealne ciekawostki o Wiślicy jeszcze bliżej poznamy królewskie miejsce, jakim jest Wiślica. Co tydzień Muzeum odkryje przed Wami jedną ciekawostkę, która przybliży historię z przeszłości tej miejscowości.
MUZEALNE CIEKAWOSTKI O WIŚLICY
Romańska płaskorzeżba
Owiana tajemnicą wapienna płaskorzeźba romańska, znajdująca się w zasobach muzeum to faktycznie płyta nagrobna. W niewielkim kamieniu o wymiarach 107 x 36,5 x 23 cm można dostrzec dobrze zachowaną postać nieznanego mężczyzny odzianego w tunikę zmarszczoną na biodrach. Uwagę przyciąga jego nieproporcjonalnie wydłużona szyja i bezwładnie opuszczone ręce i nogi. Płyta, pochodząca prawdopodobnie z drugiej połowy XII wieku, przedstawia zamożną w tamtym czasie osobistość.
Pierwsza ekspozycja muzealna w Wiślicy
Kościół pw. św. Marcina
Pomiędzy obecnym placem Solnym a wyspą grodziskową mieściło się niegdyś podgrodzie z nieistniejącym dziś wczesnośredniowiecznym kościołem św. Marcina. Prace wykopaliskowe w latach 1965–1968 roku odkryły zarys fundamentów świątyni datowanej na XVI wiek. Nie natrafiono na pozostałości wcześniejszej budowli. Jednak przykościelny cmentarz i rozmieszczenie najstarszych pochówków może sugerować, iż początki budowli centralnej w tym miejscu mogą sięgać przełomu XII/XIII wieku. Możliwe, że świątynia została wyburzona z rozkazu biskupa krakowskiego Jana Muskaty przed 1306 rokiem.
Plac Solny w Wiślicy
Wiślica już w X wieku była znanym i ważnym ośrodkiem administracyjnym i handlowym powstającego wówczas państwa polskiego. Do jej rozwoju przyczyniło się to, że leżała na przecinających się tu szlakach kupieckich, ważnych w ówczesnej Europie, prowadzących z Pragi na Ruś Kijowską i z Węgier na północ. Tak korzystne położenie wpłynęło na rozwój miejscowości, w której najważniejszym wówczas miejscem były targowiska.
Legenda o grobli wiślickiej
W pobliżu rzeki Nidy znajduje się rozlewisko nazywane przez lokalną społeczność Płytem. Tajemnicze jeziorko jest pozostałością po dawnych bagnach i mokradłach, które otaczały miasto, czyniąc je warownym.
Szpitalny kościół św. Ducha w Wiślicy
Kościół św. Ducha w Wiślicy wraz ze szpitalem dla ubogich zbudowano w południowej części miasta, a właściwie poza jego murami, przy bramie Krakowskiej w pierwszej połowie XV wieku. Około roku 1440 został uposażony przez kanonika krakowskiego Jakuba ze Zborowa i Jana z Dobry, którzy zrobili zapis na utrzymanie proboszcza przy tym kościele.
O średniowiecznych murach miejskich
Działalność budowlaną króla Kazimierza Wielkiego, który wedle przysłowiowego zwrotu zastał Polskę drewnianą a zostawił murowaną, obszernie omówiono w licznych źródłach. Dzięki wspomnianemu władcy średniowieczna Wiślica została otoczona kamiennym murem obronnym z trzema bramami miejskimi: Krakowską, Buską i Zamkową.
Nida w Wiślicy
Leniwie płynąca i rozdzielająca się na ramiona rzeka Nida stanowi lewy dopływ Wisły i osiąga długość 151 km (z Białą Nidą). Nidę zasila w wodę Czarna Nida, która spływa kilkoma strumieniami ze stoku Łysej Góry. Po połączeniu się Białej i Czarnej Nidy w Brzegach koło Chęcin nizinna rzeka płynie po piaszczystym podłożu i rozlewa się, szczególnie wiosną, na pobliskie łąki, zajmując często starorzecza.
Legenda o skarbach na grodzisku w Wiślicy
W latach 60. ekipa archeologów z Warszawy w czasie badań wykopaliskowych na grodzisku znalazła dwa skarby. Pierwszy w fundamentach drewnianej chaty zawierał kilkaset denarów z czasów Bolesława Śmiałego i Władysława Hermana. Drugi składał się z XVII-wiecznych złotych i srebrnych monet oraz szwedzkich z okresu potopu, bitych w Elblągu i Rydze. Znaleziono też kilka srebrnych łyżek, srebrny kubek, guzy do żupana z blachy srebrnej złoconej i pieczęć z hebrajskim napisem, co pozwoliło stwierdzić, że właścicielem tego znaleziska był miejscowy Żyd.
O fasadzie zachodniej kolegiaty
Współczesna kolegiata została wybudowana na miejscu dwóch świątyń romańskich. Fundatorem kościoła młodszego, XIII-wiecznego, był zapewne jeden z biskupów krakowskich: Iwo Odrowąż, Wisław z Kościelca lub Jan Prandota. Romańska budowla rekonstruowana jest jako trójnawowa, czteroprzęsłowa bazylika, zapewne filarowa, o prostokątnym prezbiterium z dwoma kaplicami zakończonymi w podobny sposób.
Naszyjnik
Wśród łąk starorzecza Nidy na wyniosłości jednej z kilku skałek gipsowych o powierzchni 1,8 h góruje grodzisko. Jest nim pozostałość po wczesnośredniowiecznym grodzie obronnym, którego początki można wiązać z X wiekiem. Otoczony wałem o konstrukcji rusztowej, miał za zadanie pilnować rozwijającej się osady wiślickiej i szlaku handlowo-komunikacyjnego.
Fundamenty oskarpowanej wieży
W okresie funkcjonowania drugiego kościoła romańskiego jego bezpośrednie sąsiedztwo było terenem działalności budowlanej. Bowiem do naroża romańskiej XIII-wiecznej świątyni, składającej się z korpusu i południowej ściany prezbiterium, dostawiona została czworokątna oskarpowana wieża. Budowa wieży, która zapewne przyczyniła się do zniszczeń w obrębie południowej kaplicy lub jej przebudowy do celów niezwiązanych z kultem, jest najpewniej wynikiem inkastelacji kolegiaty, czyli nadania jej charakteru obronnego przez biskupa Jana Muskatę na przełomie XIII i XIV wieku.
Bractwa w Wiślicy
Pisemne źródła wspominają o funkcjonujących bractwach na obszarze dawnej Wiślicy. Miały one charakter religijny i zrzeszały miejscowych wiernych. Były ustanawiane przez władzę kościelną, która kontrolowała ich działalność. Bractwa dysponowały własnym zespołem zarządzającym, posiadały osobowość prawną i spisany statut. W napotkanych źródłach określane są terminami fraternitas, confraternitas, a w samej Wiślicy dodatkowo pojęciem societas.
Legenda o zaklętej królewnie z Wiślicy
Starsi ludzie opowiadają, że na wiślickim grodzisku mieszka zaklęta królewna, która cierpi tam za grzechy swej młodości, bowiem nie poszanowała woli rodziców. Było w starym zwyczaju, że ojcowie swatali swe dzieci; tak działo się nawet na dworze królewskim, który w czasie upalnego lata lub jakiejś zarazy sprowadzał się z Krakowa do grodu nad Nidą.
I kościół romański w Wiślicy
Pierwsza świątynia romańska z kryptą pw. Panny Marii, datowana na połowę XII wieku, ufundowana została przez księcia Henryka Sandomierskiego. Kościół znajdował się pod posadzką wschodniego przęsła nawy i zachodniej części prezbiterium obecnej kolegiaty. Składał się z prostokątnej nawy, prawdopodobnie zawierającej emporę zachodnią, i z dwupoziomowej części prezbiterialnej na rzucie prostokąta.
Legenda o Smolarzu i Łokietku
Władysław Łokietek, dzielny umysłem i czynem książę i król z dynastii Piastów, zapamiętany został jako ten, który zapragnął zjednoczyć ziemie polskie. Osiągniecie tego zamysłu nie było dla księcia prostym zadaniem. Prześladowali go bowiem Czesi na czele z Wacławem II, który rościł sobie prawo do korony polskiej. Działania wojsk nieprzyjaciela polegały na nieustannym pościgu, chęci pojmania, a następnie uwięzieniu księcia. Łokietek prowadził jednak skuteczną wojnę podjazdową i przez pewien czas ukrywał się nawet w grotach Ojcowa.
Wyprawy Henryka Sandomierskiego
Henrykowi Sandomierskiemu w okresie rozbicia dzielnicowego przypadła we władanie dzielnica sandomierska, do której należała również Wiślica, która za jego panowania przeżyła prawdziwy rozkwit. Książę uczynił ją bowiem obok Sandomierza jedną z dwóch stolic swojego królestwa i prowadził w niej intensywną działalność fundacyjną. W 1154 roku Henryk Sandomierski wraz ze swoim rycerskim orszakiem wyruszył do Ziemi Świętej.
O czym mówi legenda panońska
Pewien książę, panujący nad Wisłą za czasów działalności św. Metodego (misjonarza prowadzącego misje chrystianizacyjne Słowian) na Morawach, był przeciwnikiem chrześcijaństwa. Napadał zarówno na sąsiadujące plemiona słowiańskie, jak i na swoich poddanych, którzy wbrew jego woli zmieniali wiarę. Choć św. Metody ostrzegał, książę nie ochrzcił się. Został jednak schwytany i przymuszony do przyjęcia wiary chrześcijańskiej.
Zamek w Wiślicy
Nieodgadnionym elementem architektury wiślickiej jest zamek lub dwór królewski, który miał zostać wybudowany w XIV wieku przez króla Kazimierza Wielkiego. O jego lokalizacji pisał słynny kronikarz Jan Długosz. Pierwsze wspomnienie w materiałach źródłowych o istnieniu rezydencji królewskiej i jego drewnianej sali pochodzi z 1388 roku.
Legenda o Sobodolu
Wiślica, wtopiona w arkadyjski krajobraz skalno-stepowy, czaruje widokiem kwitnących łąk, przez które wije się niespokojna, ale jakże piękna rzeka Nida. W przeszłości istniał tu zwyczaj nocnego, po rosie, wypasania koni. Miejscowi furmani puszczali gniade, kare i siwki na łąki, nie zawsze na swoje, czyniąc niejednemu właścicielowi szkodę.
Krótka historia badań archeologicznych
Po raz pierwszy szkice i informacje o wczesnośredniowiecznym grodzisku w Wiślicy pojawiły się w 1821 roku. W kolejnych latach stanowisko to dalej budziło zainteresowanie wśród wielu naukowców. W ramach przygotowań do badań archeologicznych, które początkowo swoim zasięgiem objęły grodzisko, w 1948 roku zostały wykonane pomiary geodezyjne i plan warstwicowy pozostałości po grodzie.
Jak ramię łuku tęczowego kolegiaty gotyckiej zniszczyło Płytę orantów
W połowie XIV wieku rozpoczęto budowę gotyckiej kolegiaty w Wiślicy. Powstała z fundacji króla Kazimierza Wielkiego w miejscu dwóch poprzednich kościołów romańskich. Większość reliktów krypty pierwszego romańskiego kościoła z Płytą orantów znalazła się w obrębie nowej świątyni. Południowy mur gotyckiego prezbiterium kolegiaty stanął na południowym murze krypty, natomiast ramie łuku tęczowego musiało znaleźć oparcie w obrębie jej wnętrza.
Płyta orantów w czasie pierwszego odsłonięcia
W 1959 roku prace badawcze w kolegiacie wiślickiej rozpoczął Zespół Badań nad Polskim Średniowieczem Uniwersytetu Warszawskiego i Politechniki Warszawskiej. Opierając się na odnalezionych materiałach, pozostawionych przez zwierzchnika odbudowy kościoła Adolfa Szyszko-Bohusza, zaczęto wtórnie kopać w rejonie łuku tęczowego. Odsłonięto południowo-zachodni narożnik krypty romańskiej, docierając najpierw do południowego muru krypty i do leżącej przy nim niedekorowanej części posadzki.
Badania na ulicy Batalionów Chłopskich w Wiślicy
Sezon badawczy w grudniu w 1958 roku przyniósł nieoczekiwane odkrycia archeologiczne w Wiślicy. W trakcie prac ratowniczych przy zakładaniu instalacji wodociągowej na ulicy Batalionów Chłopskich, w niewielkiej odległości od prezbiterium współczesnej kolegiaty, odsłonięto mury budowli oraz wczesnośredniowieczne pochówki.
Mury miejskie w Wiślicy
Po 1960 roku trwające badania archeologiczne w Wiślicy ukierunkowały się dodatkowo na odnalezienie tajemniczego obiektu, jakim był zamek lub dwór królewski z XIV wieku. O jego lokalizacji wspominał słynny kronikarz Jan Długosz. W trakcie jego poszukiwań natknięto się na pozostałości obwarowań miejskich zbudowanych za panowania króla Kazimierza Wielkiego.
Kompozycja Płyty Orantów
Posadzka zajmuje całą powierzchnię wnętrza trójnawowej krypty XII-wiecznego kościoła romańskiego w Wiślicy. Niedekorowaną jej część stanowią pola między bazami kolumn a północną i południową ścianą krypty oraz część pomiędzy ołtarzem a ścianami apsydy. Przestrzeń całej środkowej nawy zajmuje rytowana posadzka o kompozycji przyporządkowanej architekturze krypty.
Regia
W północno-zachodniej części miasta na tzw. wyspie miejskiej, będącej wyniesieniem terenu, znajduje się miejsce określane mianem regii. Nazwa ta sięga czasów słynnego dziejopisarza Jana Długosza, który terminem tym nazwał teren położony najwyżej w średniowiecznej Wiślicy. Tym samym chciał wskazać lokalizację siedziby królewskiej z pierwszej połowy XIV wieku.